Ukraina zamyka swoje granice ze względu na pandemię. Konsul: „Mamy sytuację dwa razy gorszą niż w Polsce”

Przez najbliższy miesiąc nie wjedziemy na Ukrainę. W związku z wysokim poziomem rozprzestrzeniania się koronawirusa rząd ukraiński czasowo zamyka granice głównie dla turystów i przedsiębiorców. Według wstępnych założeń swobodnie do kraju powrócą między innymi obywatele Ukrainy. Są też inne wyjątki W audycji Gość Dnia Radia Gdańsk mówił o tym konsul tego kraju w Gdańsku, Lew Zacharczyszyn. Rozmawiał Daniel Wojciechowski.

 – Trudno dawać mi jakąkolwiek ocenę sytuacji. Nie reprezentuję Ministerstwa Ochrony Zdrowia, ale statystyki są niepokojące. Ostatnio odnotowano 1900 nowych zachorowań. Dla Ukrainy to jest spora liczba. Nasze kraje są porównywalne, więc to znaczy, że mamy sytuację dwa razy gorszą niż w Polsce – przyznał konsul. – Statystyki spowodowały decyzję rządu, żeby spróbować opanować tą sytuację. Granice oczywiście będą cały czas otwarte dla obywateli Ukrainy – podkreślił.

Planowane jest ponadto wpuszczanie na teren Ukrainy Białorusinów, co związane jest z trudną sytuacją polityczną tego kraju. Pełną listę znajdziemy na stronach internetowych ukraińskich placówek dyplomatycznych. Zakaz ma obowiązywać przez miesiąc.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj