Budzące kontrowersje gdyńskie warsztaty dla dzieci dotyczące transpłciowości, które będą częścią imprez towarzyszących Nagrodzie Literackiej Gdynia w ramach festiwalu „Miasto słowa”, odbędą się w zmienionej formule – tylko dla dorosłych. Środowiska konserwatywne wskazują jednak, że wydarzenie towarzyszące festiwalowi literackiemu to nie jedyne tego typu spotkanie organizowane w ramach wydarzeń kulturalnych, którym patronuje Gdynia.
Warsztaty dla dzieci i rodziców miał prowadzić Anton Ambroziak, aktywista środowisk LGBT, w wywiadach opowiadający o swojej zmianie płci, współpracujący z fundacją Trans-Fuzja. Po krytyce ze strony środowisk konserwatywnych organizująca wydarzenie miejska biblioteka zdecydowała, że udział w nim będą brały jedynie osoby dorosłe.
Przeciwko organizowaniu pod egidą miasta i w ramach festiwalu literackiego warsztatów o skomplikowanych problemach dotyczących seksualności protestowali w Gdyni radni Prawa i Sprawiedliwości, pojawiły się też wzmianki w mediach.
NIE TYLKO TO WYDARZENIE
Okazuje się, że nie jest to jedyne wydarzenie kulturalne, któremu patronuje Gdynia, a w którym udział biorą działacze LGBT, przemycający treści, które wywołują emocje wśród mieszkańców.
5 września w ramach festiwalu filmów dokumentalnych Millennium Docs Against Gravity ma odbyć się debata „Kara za miłość – społeczność LGBTQ+ w Czeczenii i Polsce” po pokazie filmu „Witamy w Czeczenii”.
W zapowiedzi debaty można przeczytać, że „Polska jest zobowiązana przyjmować wnioski o udzielenie ochrony od osób prześladowanych w krajach pochodzenia ze względu na orientację seksualną. Jednak kilkadziesiąt gmin przyjęło uchwały „anty-LGBT”, a osoby LGBT+ doświadczają ataków. Tymczasem, bohaterom filmu „Witamy w Czeczenii”, za to kogo kochają, grozi najwyższa kara. Po projekcji o czeczeńskiej i polskiej rzeczywistości opowiedzą aktywiści i pracownicy organizacji pomocowych. Wspólnie porozmawiamy o tym, jak działać, aby zmienić status quo”.
Autorzy powyższego opisu zestawiają zatem – świadomie lub nie – prześladowania homoseksualistów w Czeczeni, w której za „akty homoseksualne” grozi kara śmierci i której prawo oparte jest na szariacie, z sytuacją w Polsce.
CZEKAMY NA ODPOWIEDZI
W czwartek wysłaliśmy pytania do gdyńskich urzędników. Pytamy między innymi o to, czy i w jakie wydarzenia tego typu zaangażowane jest miasto oraz czy przed przystąpieniem do wspólnych projektów lub działań, takich jak warsztaty dla dzieci na temat transpłciowości, prowadzi się ocenę merytoryczną poruszanych zagadnień oraz jakie kwoty przeznacza się na „edukowanie/uwrażliwianie” mieszkańców na temat problemów osób LGBT. Nadal czekamy na odpowiedź.
Piotr Puchalski