Dariusz Malejonek przed koncertem w Radiu Gdańsk: „Nasze korzenie inspirują nas do pisania określonych tekstów”

Gitarzysta, wokalista, kompozytor, autor tekstów i członek wielu projektów muzycznych. Postać niezwykle barwna. Dariusz Malejonek był gościem Radia Gdańsk dzień przed wyjątkowym koncertem. W sobotę, 29 sierpnia, o godzinie 19:00 w Studiu Koncertowym im. Janusza Hajduna muzyk zagra solidarnościowy koncert. W 40. rocznicę strajków połączymy siłę muzycznych opowieści Panien Wyklętych z siłą wspomnień ludzi Wielkiej Solidarności. Wystąpią Kasia Moś, Marika, Kasia Malejonek, Ifi Ude, Mona oraz twórca projektu – Darek Maleo Malejonek.

Rozmowę z muzykiem przeprowadził Tomasz Galiński.

– Jesteśmy gotowi, wszystko jest zapięte na ostatni guzik, cieszymy się, że możemy do was przyjechać – mówił „Maleo”. Dariusz Malejonek opowiadał o tym, kim są Panny Wyklęte. – Chodzi o korzenie, które inspirują do pisania określonych tekstów. Mój dziadek był dyrektorem szkoły pod Wilnem. Tak się stało, że w 1940 wywlekli go ze szkoły na oczach wszystkich uczniów i postawili „pod brzozę”. Tak się wtedy mówiło na rozstrzelanie. Natomiast nie zabili go od razu, zginął w Katyniu. Babcia z kolei miała pół godziny na spakowanie się i wywieźli ją do Kazachstanu. Tam przetrwała wojnę z trójką dzieci, w tym z moim tatą. Tam z innymi nauczycielkami założyła dom dziecka. Udało im się wywieźć ponad 140 polskich sierot ze związku sowieckiego. Wśród tych dzieci był m.in. 10-letni wówczas Włodzimierz Press, czyli późniejszy Grigorij w „Czterech pancernych” – opowiadał Dariusz Malejonek.

 

Posłuchaj całej rozmowy:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj