Upamiętniono bohaterów „Solidarności”. Odsłonięto pamiątkowe tablice i złożono kwiaty

pomnik-ofiar-grudnia

Trzy ikony „Solidarności”, trzy pamiątkowe tablice i trzy adresy, ukryte w gdańskich zaułkach. W ramach obchodów rocznicy porozumień sierpniowych IPN uhonorował Alinę Pienkowską-Borusewicz, Magdalenę Modzelewską-Rybicką oraz Jana Koziatka. Złożono także kwiaty w ważnych dla „Solidarności” miejscach.

 

 

W uroczystym odsłonięciu trzech tablic pamiątkowych poświęconych działaczom Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, Ruchu Młodej Polski i NSZZ „Solidarność” wzięli m. in. ich bliscy, wiceminister kultury Jarosław Sellin, współzałożyciel Ruchu Młodej Polski Aleksander Hall oraz prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek.

AUTENTYCZNOŚĆ SŁOWA „SOLIDARNOŚĆ”

Pierwszą odsłonięto tablicę przy ulicy Fitelberga 8, gdzie mieścił się dom rodzinny Aliny Pienkowskiej-Borusewicz – polskiej pielęgniarki, działaczki opozycyjnej w latach PRL, a także sygnatariuszki porozumień sierpniowych.

– Alina powodowała, że słowo „solidarność” zachowało swoje piękno. Całym swoim życiem dowiodła autentyczności tego słowa. Była wierna postanowieniom, które przyniósł ten pamiętny sierpień, przez całe życie. Choć przegrała walkę z chorobą nowotworową, zwyciężyła w innej walce, z nowotworem XX wieku, jakim był system komunistyczny. Całą sobą tworzyła przeciwciała, które go pokonały – podsumował Jarosław Szarek.

WZORZEC I IKONA

Chwilę później uroczystość przeniosła się na al. Wojska Polskiego 20, przed budynek w którym do dzisiaj mieszka mąż Magdaleny Modzelewskiej-Rybickiej. Na miejscu licznie stawili się przyjaciele oraz rodzina zmarłej działaczki opozycji w okresie PRL i współzałożycielki Ruchu Młodej Polski.

– Magda była ikoną i wzorcem, człowiekiem, który kierował się bezinteresowną ideowością i troską o innych. Gdy komuś z naszego solidarnościowego środowiska przydarza się coś ważnego, niezależnie czy jest to zdarzenie pozytywne, czy na przykład choroba, przyłapuję się na tym, że chcę zadzwonić do Magdy. Zawsze była osobą, którą bardzo interesował los innych – mówił Aleksander Hall o swojej przyjaciółce.

 
BEZ ROZGŁOSU

Jako ostatni punkt programu zaplanowano odsłonięcie tablicy, poświęconej Janowi Koziatkowi – ta mieści się przy ul. Leśny Stok 4 w sąsiedztwie Cmentarza Srebrzysko. O współpracowniku Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża i Członku Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej w Sierpniu 80′ opowiadał m. in. jego siostrzeniec.

– W obecnych czasach liczy się samorealizacja, spełnienie własnych pragnień. Mój wuj, Jan Koziatek, był inny. Pomagał bardzo wielu ludziom, w tym stoczniowcom. Pozostawał niezwykle skromną osobą. Choć wielką część życia poświęcił innym, nigdy nie zabiegał o rozgłos. Był zupełnie inny niż liderzy, którzy każde zdanie zaczynają od słowa „ja” – wspominał Dariusz Kardas.
 
(fot. Radio Gdańsk/Marcin Lange)
 
UROCZYSTOŚĆ PRZED POMNIKIEM OFIAR GRUDNIA ’70

Przez cały dzień gdańszczanie i przedstawiciele instytucji państwowych składają kwiaty w ważnych dla „Solidarności” miejscach. Przed południem taka uroczystość odbyła się przed pomnikiem Ofiar Grudnia ’70 na placu Wolnej Polski przy al. marsz. Piłsudskiego. Wzięło w niej udział ok. 100 osób, wśród których nie brakowało uczestników sierpniowych strajków.

– Jesteśmy tu po to, aby złożyć hołd tym, którzy przed 40 laty rozpoczęli walkę z reżimem i zmienili losy historii, nie tylko Polski, ale też Europy i całego świata – podkreślił w trakcie obchodów Krzysztof Dośla, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Gdańsku. – To oni sprawili, że totalitarna dyktatura odeszła w niebyt. I tym właśnie ludziom oddajemy hołd, pamiętając jednocześnie o bohaterach Grudnia ’70. To, że teraz jesteśmy na placu Wolnej Polski, to ich zasługa – dodał.

 
KWIATY PRZED POMNIKIEM JANA PAWŁA II I RONALDA REAGANA ORAZ ANNY WALENTYNOWICZ
 
 
O godzinie 12:30 Stowarzyszenie „Godność” złożyło kwiaty przed pomnikiem Jana Pawła II i prezydenta USA Ronalda Reagana w Gdańsku. Na uroczystości obecni byli organizatorzy wydarzenia – działacze opozycji antykomunistycznej Czesław Nowak, Stanisław Fudakowski i Andrzej Osipów. Wiązanki przyniosła również delegacja Instytutu Pamięci Narodowej, na czele z prezesem dr. Jarosławem Szarkiem.

Następnie zebrani udali się do Gdańska-Wrzeszcza, gdzie ulokowany jest pomnik Anny Walentynowicz, jednej z legend i symboli strajku w Stoczni Gdańskiej. Tam również złożono kwiaty. Jak podkreślił prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek, Anna Walentynowicz nieprzypadkowo jest zwana „Anną Solidarność”.

– Już wcześniej, w Wolnych Związkach Zawodowych, stawała po stronie prześladowanych, upominała się o łamane prawa świata pracy, o prawdę. I później nie wykorzystała tej przeszłości dla kariery po 1989 roku. Została u korzeni, u źródła Sierpnia ’80. Stąd też jej wielkość, a dziś dobrze, że o niej pamiętamy – powiedział prezes IPN.

Przed pomnikiem legendarnej działaczki „Solidarności” pojawił się też premier Mateusz Morawiecki, by złożyć kwiaty. Wcześniej szef rządu brał udział w uroczystości na Placu Solidarności oraz we mszy św. w Bazylice św. Brygidy (OBSZERNA RELACJA >>>TUTAJ).

 
morawiecki pomnik walentynowicz
(fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)
 
Premier Mateusz Morawiecki złożył także kwiaty na grobach Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka” na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku. 

– Oni nie doczekali wolnej Polski, ale ideały „Solidarności”, wolności i demokracji nosili w sercach na długo przed rokiem 1980. I za nie zginęli – napisał Morawiecki na swych profilach na portalach społecznościowych, na których zamieszczono również zdjęcia ze złożenia kwiatów i zapalenia zniczy.

 
Morawiecki w swym wpisie dodał, że „Inka i Zagończyk zasługują na naszą wieczną pamięć, również w tym symbolicznym dniu”.
 

amo/ml/IAR/am
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj