Czy będzie zakaz kąpieli w Sopocie z powodu awarii w „Czajce”? Działaczka pyta, dlaczego miasto milczy w tej sprawie

– Dlaczego Sopot milczy w sprawie awarii warszawskiej oczyszczalni ścieków „Czajka”? – To pytanie zadaje Pełnomocnik Komitetu PiS Sopot Aleksandra Pańka. Dopytuje, czy milczenie może mieć związek z sympatiami politycznymi prezydenta, który był zaangażowany w kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy. Zdaniem Aleksandry Pańki miasto powinno wszystkimi dostępnymi kanałami komunikacji informować o ewentualnym zagrożeniu i podjętych działaniach. Informacje takie mogłyby się, jej zdaniem, pojawić w mediach społecznościowych czy na stronie urzędu. Działaczka wskazuje, że prezydent Sopotu Jacek Karnowski nie odniósł się do sprawy awarii i nie udziela się na ten temat w mediach.

„JEST ZAGROŻENIE, CZY GO NIE MA?”

– Ścieki z Warszawy docierają do Zatoki Gdańskiej, do Bałtyku. Wiemy, że fala zanieczyszczeń jest bardzo rozległa. Mamy weekend, turyści i sopocianie korzystający z plaży i kąpielisk chcieliby usłyszeć od pana prezydenta Jacka Karnowskiego, że zagrożenie jest lub go nie ma, czy zaleca się ostrożność, czy będzie zakaz kąpieli w Sopocie – mówi Aleksandra Pańka.

Działaczka dodaje, że informacje o działaniach przekazała prezydent sąsiadującego z Sopotem Gdańska. – Prezydent Aleksandra Dulkiewicz wydała oświadczenie, że wszystko ma pod kontrolą. Czy tak jest też w Sopocie? Panie prezydencie, mieszkańcy Sopotu oczekują wyjaśnień, co pan w tej sprawie zrobił i zamierza zrobić, by zapewnić nam bezpieczeństwo.

MILCZENIE MA WYDŹWIĘK POLITYCZNY?

Zadaje też pytanie mające związek z polityką. – Czy milczenie pana jest spowodowane sympatiami politycznymi? – pyta Aleksandra Pańka i przypomina, że prezydent Karnowski był zaangażowany w kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego, gdy ten kandydował z ramienia Koalicji Obywatelskiej na urząd prezydenta RP.

„SANEPID POINFORMUJE NAS, A MY MIESZKAŃCÓW”

Urząd Miasta Sopotu poinformował Radio Gdańsk, że ewentualne komunikaty będą kierowane do mieszkańców, jeśli nastąpi sytuacja zagrożenia, na co – zdaniem urzędników – nie wskazują doświadczenia z ubiegłego roku.

– Podczas poprzedniej awarii oczyszczalni „Czajka” w Warszawie sopocki sanepid nie odnotował żadnych odchyleń od norm dotyczących wody w Zatoce Gdańskiej. Zakładamy, że jeżeli jakiekolwiek anomalie wystąpią, wówczas państwowy sanepid poinformuje nas, a my poinformujemy mieszkańców – mówi Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.

Czynne jeszcze sopockie kąpielisko miejskie jest na bieżąco badane. Sprawdzana jest jakość wody. Jeszcze wczoraj późnym popołudniem nie było informacji z sanepidu, że przekroczone są jakiekolwiek normy.

SŁUŻBY WOJEWÓDZKIE APELUJĄ

Mieszkańcy Pomorza i turyści, zdaniem służb wojewody, powinni unikać kontaktu z wodą z Wisły i Zatoki Gdańskiej. Służby ostrzegają uprawiających sporty wodne, wędkarzy, rolników pobierających wodę z Wisły do pojenia zwierząt i nawadniania upraw o możliwym zagrożeniu.

W piątek rano gościem Radia Gdańsk była Edyta Witka-Jeżewska, Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Potwierdziła, że zanieczyszczenia dotarły do województwa pomorskiego około północy. Mówiła, że próbki wody pobierane są codziennie, ale dokładne wyniki badań „dopiero za tydzień będą uwidaczniały stan wody”. Rozmowy ze specjalistką można posłuchać >>> TUTAJ.

Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj