O krok od tragedii w Sulminie koło Żukowa. Agresywny 28-latek zaatakował cztery osoby. Jedną z nich uderzył młotkiem w głowę. 54-latek z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala, a agresor – do policyjnej celi. Do zdarzenia doszło na budowie domu jednorodzinnego.
– 28-letni mężczyzna najpierw chciał pobić dwóch współpracowników – relacjonuje starszy aspirant Piotr Gdaniec z policji w Kartuzach. – Obaj uciekli. Na pobliskiej drodze zatrzymali samochód, którym jechała kobieta i prosili o wezwanie policji. Agresywny 28-latek aluminiową łatą tynkarską uszkodził dach pojazdu. Potem wrócił na teren budowy i zaatakował dwóch innych współpracowników. 54-latkowi wyrwał z ręki młotek i uderzył go w głowę. Poszkodowany doznał ciężkich uszkodzeń ciała. Wezwani na miejsce policjanci zatrzymali 28-latka. Znaleźli przy nim 9 gramów amfetaminy. Pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu lub środków odurzających – mówi Gdaniec.
Podejrzany usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa, uszkodzenia ciała i posiadania narkotyków. Grozi mu dożywocie. Został aresztowany na trzy miesiące.
Grzegorz Armatowski/mrud