Nie na wnuczka, a na córkę. Starsza słupszczanka oszukana na 20 tysięcy złotych

79-letnia mieszkanka Słupska straciła prawie 20 tysięcy złotych. Uwierzyła oszustce, podającej się za jej córkę.

– Do 79-letniej kobiety zadzwoniła osoba podająca się za córkę i poinformowała o rzekomym wypadku drogowym, w którym brała udział. Rozmówczyni prosiła o pieniądze potrzebne na wpłacenie rzekomej kaucji. Kobieta modulowała swoim głosem, wyrażała nim zdenerwowanie i niepokój. Pokrzywdzona była przekonana, że rozmawia z prawdziwą córką i przekazała jej swoje oszczędności – mówi sierż. sztab. Monika Sadurska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. – Niestety za późno nastąpił kontakt z prawdziwą córką, co z pewnością uchroniłoby seniorkę przed utratą pieniędzy – dodaje.

METODA DZIAŁANIA OSZUSTÓW

Słupscy policjanci po raz kolejny apelują do seniorów o czujność w kontaktach z osobami podającymi się za członków rodziny i do ich rodzin o regularne rozmowy na temat przestępstw, których ofiarami padają głównie osoby starsze.

– Metoda działania przestępców w takich przypadkach za każdym razem jest bardzo podobna. Sprawcy najczęściej wyszukują osobę, jej adres i numer telefonu w książce telefonicznej, po czym nawiązują kontakt. Podają się za członka rodziny – wnuczka, syna czy córkę. Informują często, że mieli wypadek drogowy i muszą wpłacić kaucję. Do tego prowadzą rozmowę w taki sposób, że osoba pokrzywdzona jest przekonana, że rozmawia z prawdziwym wnukiem, synem czy córką – mówi sierż. sztab. Monika Sadurska.

OSTRZEGAJMY SENIORÓW

– Zwracamy się z apelem, również do młodszych. Rozmawiajmy z rodzicami, dziadkami o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie seniorom, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Wykorzystujmy okoliczności, np. różnego rodzaje święta, ale także przypadkowe spotkania na ulicy. Ostrzegajmy bliskich przed zagrożeniami. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności – tłumaczy sierż. sztab. Monika Sadurska.

SŁUŻBY PRZYPOMINAJĄ

Policja kolejny już raz ostrzega przed tego typu oszustwami. Podkreśla, że policjanci nigdy nie proszą o przekazywanie jakichkolwiek pieniędzy czy danych dostępowych do kont bankowych. Radzi także – jak nie nie paść ofiarą oszustów.

– Po pierwsze należy zachować ostrożność. Jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, lub za policjanta, który mówi, że nasze pieniądze są zagrożone, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań – przestrzegają policjanci.

PRZECHYTRZYĆ OSZUSTA

– Pamiętajmy o tym, że w sytuacji, gdy ktoś prosi o pieniądze w rozmowie telefonicznej, najprawdopodobniej jest oszustem chcącym je wyłudzić. Kiedy odbieramy telefon od osoby podającej się za córkę czy syna, koniecznie sami zadzwońmy na ich numer. Coraz częściej sprawcy kontaktują się przez telefony komórkowe. Lampka powinna zapalić się już z chwilą, kiedy widzimy, że na ekranie telefonu nie wyświetla się nazwa dzwoniącego, a obcy numer telefonu. W momencie, gdy podejrzewamy, że mamy do czynienia z oszustem, zawsze należy zakończyć taką rozmowę telefoniczną. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń prosimy o kontakt z policją pod numerem 112. Warto również skontaktować się z najbliższą rodziną i powiadomić ich o próbie oszustwa – mówi sierż. sztab. Monika Sadurska.

Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku przypominają, że przestępcy wciąż modyfikują metody swoich działań. Ofiarami przestępstw najczęściej padają osoby starsze, których życzliwość i otwartość do niesienia pomocy nie pomagają w udaremnieniu oszustwa.
 

Joanna Merecka-Łotysz/pb
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj