Przyglądamy się statystykom przeładunkowym w polskich portach. Kryzys wywołany pandemią odbił się na odnotowanych wynikach. W okresie styczeń-sierpień w Gdańsku przeładowano prawie 32 miliony ton, rok temu było to prawie 36 milionów. Podobnie jest w Szczecinie i Świnoujściu, nieco lepiej w Gdyni. Jak z dzisiejszej perspektywy gospodarczej oceniać te straty? O tym Artur Kiełbasiński rozmawiał z pierwszym gościem, Bogdanem Ołdakowskim z agencji Actia Forum, w programie „Ludzie i Pieniądze”. W drugiej części audycji, o zeroemisyjnych statkach, rozmawialiśmy z prof. Markiem Grzybowskim z Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego.
– Jak spojrzeć na polski handel międzynarodowy, to okazuje się, że on wraca powoli do wolumenu, który mieliśmy przed pandemią. W rozmowach z terminalami kontenerowymi można zauważyć, że spodziewają się spadku rzędu 5 proc. w skali roku. To nie jest dużo – komentował Bogdan Ołdakowski.
Przyczynkiem do rozmowy z naszym drugim gościem była deklaracja Chin, które zapowiedziały, że drastycznie zredukują emisję spalin. Chodzi głównie o chiński przemysł naftowy, ale także zmniejszenie emisji powodowanej przez światową żeglugę. Międzynarodowe firmy chcą do 2050 roku zredukować emisję o połowę.
Prof. Marek Grzybowski mówił na naszej antenie, że zeroemisyjność jest naturalnym krokiem dla światowej żeglugi. – Załamanie gospodarcze związane z pandemią powoduje, że maleje popyt na statki nieekonomiczne. Po drugie, tam, gdzie państwa dbają o środowisko i narzucają stosowanie rozwiązań ekologicznych, na potęgę wchodzą statki elektryczne – opowiadał prof. Marek Grzybowski.