Specjalny zespół biegłych pracuje nad opracowaniem przyczyn śmierci obrońców Westerplatte, których szczątki odnaleźli przed rokiem archeolodzy. Biegli poddadzą analizie kości żołnierzy, dokonają wizji terenowej i przeanalizują miejsca zdarzeń z września 1939 roku, w których miało dojść do śmierci obrońców – mówi Radiu Gdańsk prokurator Tomasz Jankowski z gdańskiego IPN-u.
Jest szansa, że już w październiku dowiemy się i zobaczymy, jak zginęli żołnierze – dodaje prokurator nadzorujący prace.
Trzy tygodnie temu na Westerplatte poznaliśmy tożsamość odnalezionych szczątków polskich żołnierzy. Pierwsze identyfikacje rozpoczęły się rok temu. Ustalano profile genetyczne kolejnych szkieletów, ale też szukano krewnych żołnierzy z Westerplatte.
– Nie spoczniemy, dopóki nie uda się nam zidentyfikować wszystkich poległych żołnierzy. Niestety, będziemy musieli przeprowadzić ekshumację. Jak pobierzemy materiał w ciągu około miesiąca, to opinie powinny w miarę szybko wpływać. Mam nadzieję, że do końca roku etap identyfikacji żołnierzy uda się zakończyć – powiedział prokurator Tomasz Jankowski z gdańskiego IPN-u.
TOŻSAMOŚĆ KOLEJNYCH ŻOŁNIERZY
Na razie poznaliśmy pięć nazwisk. Cały czas prowadzony jest jednak proces zbierania materiału porównawczego.
– Mamy wytypowane miejsca, gdzie leżą rodzice bądź inni krewni i bliscy tych żołnierzy Westerplatte, których jeszcze nie identyfikowaliśmy – dodał Tomasz Jankowski.
(Fot. IPN Gdańsk)
Na szczątki obrońców archeolodzy trafili jesienią zeszłego roku. Szukano na Westerplatte pustych grobów, bo – według źródeł – ciała westerplatczyków miały w styczniu 1940 roku zostać wywiezione i pochowane na gdańskiej Zaspie. Znaleziono jednak szczątki co najmniej dziewięciu osób.