Kąpielisko morskie było chlubą Ustki na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku. Sezon trwał od połowy czerwca do połowy września.
– Pierwszą informację turystyczną prowadził społeczny wójt, który urzędował z papugą na ramieniu – opowiada Marcin Barnowski, dziennikarz i badacz historii regionu słupskiego.
– Z czasem jednak władze powiatowe w Słupsku doszły do wniosku, że Ustka jest tak dużym kurortem, że musi mieć zawodowego wójta, bo ten społeczny narobił za dużo bałaganu – dodaje Barnowski.
Barnowski w rozmowie z Przemysławem Wosiem opowiedział też o sezonie wakacyjnym nad Bałtykiem ponad sto lat temu.