Koniec wyprzedaży majątku. Nowe otwarcie w AWFiS – najwyżej notowanej polskiej uczelni wychowania fizycznego

Około dwóch tysięcy studentów zainaugurowało rok akademicki w Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Na pierwszy rok przyjęto 800 osób. Kondycja finansowa uczelni jest bardzo dobra – mówi rektor profesor Paweł Cięszczyk.

MAJĘTNA UCZELNIA

Tereny należące do AWFiS mają deweloperską wartość ok. 2,5 mld zł. Za teren, na którym swe mecze jeszcze niedawno rozgrywali rugbyści, inwestorzy gotowi są zapłacić nawet 100 mln zł. – Nie zamierzamy pozbywać się gruntów. Na dawnym boisku rugbowym powstaną dwa boiska piłkarskie, bo to istniejące, ze sztuczną nawierzchnią, jest obłożone ponad miarę – zdradza plany rektor.

W najbliższym czasie ma zostać sfinalizowana, warta 5 mln zł, umowa sprzedaży Dworku Ludolfino. – Nie zamierzamy się z niej wycofać. Tym bardziej że jesteśmy blisko zbilansowania budżetu i wyjścia z długów. Poprzedni rok zakończyliśmy na 2-milionowym plusie. W kolejnym planujemy zysk na poziomie 3,5 mln – dodaje prof. Paweł Cięszczyk.

ODBUDOWA MARKI

AWFiS jest najwyżej notowaną w świecie polską uczelnią wychowania fizycznego. Niekorzystnie na wizerunek uczelni wpłynęły zawirowania wokół kształcenia studentów z Azji. W efekcie tych wydarzeń z AWFiS pożegnał się dotychczasowy rektor – prof. Waldemar Moska.

– Kształcenie studentów z zagranicy to europejska norma, świadcząca o prestiżu uczelni. U nas wciąż jest ich za mało. Audyt wykazał, że nie złamano prawa i zamierzamy pozostać otwarci w tym zakresie – mówi profesor Cięszczyk, który był gościem Radia Gdańsk.

POSŁUCHAJ:

 

Włodzimierz Machnikowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj