To była akcja jak z filmu sensacyjnego. Ciocia Basia dzwoni do Eweliny, że samochód potrącił łabędzia w okolicach Kartuskiej i Łostowickiej w Gdańsku. Ewelina kojarzy, że w pobliżu mieszka Piotr Kamont. Piotr odbiera sygnał od Eweliny, szczęśliwie jest w domu i szybko jedzie na miejsce. Zabiera łabędzia do lecznicy. Co dalej? Niestety ta historia nee kończy się happy endem.
Zdjęcia łabędzi na drodze przysłał nam Pan Andrzej. Napisał, że ta rodzinka upodobała sobie wędrówki po asfalcie. Pan Andrzej jechał do hurtowni i mijał stado na trasie. Gdy po godzinie wracał ta sama rodzinka nadal wędrowała szosą. Fot.Andrzej Laskowski
Włodzimierz Raszkiewicz