Rzecznik rządu: protesty zaczynają być wykorzystywane przez środowiska lewicowe, barwy zmieniają się na tęczowe

Czy masowe protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego przełożą się na wzrost zakażeń koronawirusem w kraju? Czy jest szansa na odwołanie zaplanowanych na piątek manifestacji w Warszawie? Ogłoszenia jakich nowych obostrzeń mogą się spodziewać Polacy podczas kolejnej konferencji premiera Mateusza Morawieckiego? M.in. o to Piotr Kubiak pytał rzecznika rządu, słupskiego posła Prawa i Sprawiedliwości Piotra Müllera, który był Gościem Dnia Radia Gdańsk.

– Wzrostów zachorowań wynikających z masowych protestów można spodziewać się w przyszłym tygodniu. Podobne sytuacje miały miejsce w Stanach Zjednoczonych – przypomniał Piotr Müller. – W tej chwili baza łóżek szpitalnych i liczba respiratorów z dnia na dzień są powiększane. Są uruchamiane rezerwy, przewidziane na tę sytuację. Tworzymy szpitale tymczasowe, tak jak na Stadionie Narodowym w Warszawie i jakie niebawem powstanie w Sopocie, w sanatorium MSWiA, a także być może w innych miejscach województwa pomorskiego. Tych zasobów nie da się jednak rozwijać w stałym tempie. Apelujemy o to, by brać pod uwagę to, że te zasoby są ograniczone i wynikają z ograniczonej liczby kadry medycznej – podkreślił rzecznik rządu. 

– Nie spodziewam się odwołania piątkowego protestu. Widzę jednak, że do osób, które patrzą na to w sposób rozsądny, nawet jeśli nie zgadzają się z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, coraz bardziej docierają argumenty epidemiczne – odpowiedzialność za siebie, rodzinę, znajomych. Z drugiej strony – protest zaczyna być wykorzystywany bardzo mocno przez środowiska lewicowe. Barwy protestu zaczynają zmieniać się na tęczowe – zauważył.

Rzecznik rządu nie chciał zdradzić, jaką liczbę uczestników piątkowych protestów szacują służby. – Policja jest przygotowana na to, by w Warszawie prowadzić takie czynności, by chronić życie i zdrowie innych osób, a także mienie publiczne i prywatne. Obawiam się, że śladem tego, co działo się w innych miastach Polski, dojdzie również do aktów wandalizmu – ocenił. – Sytuacja w takim zakresie, w jakim policja może reagować, będzie zabezpieczona. Nie wykluczam jednak, że dojdzie do jakichś ostrzejszych sytuacji, z którymi mieliśmy do czynienia w poprzednich dniach. Policja ma zabezpieczyć osoby postronne. Apeluję o to, by nie podejmować działań niezgodnych z prawem. Za to, a także za łamanie ograniczeń epidemicznych, są przewidziane określone sankcje – przypomniał Piotr Müller.

– Nie wierzę w to, by osoby, które są liderami strajków, zdecydowały się na ich odwołanie, na wycofanie emocji. Wśród organizatorów strajk ma podłoże polityczne. Nie chodzi tylko o wyrok Trybunału Konstytucyjnego, a wieloaspektowy plan atakowania rządu. Nie wierzę w czyste intencje liderów. Wśród protestujących są osoby, które nie są świadome tych działań, ale jest to coraz bardziej widoczne, choćby przez zmianę barw, włączenie się środowisk popierających aborcję na życzenie, a nie bronienie wcześniejszego kompromisu – ocenił.

– Zgodnie z konstytucją wyroki Trybunału Konstytucyjnego mają charakter ostateczny i są powszechnie obowiązujące. Nie zgadzam się z argumentami co do nieprawidłowości składu TK. Wyrok trybunału powinien w określonym czasie zostać opublikowany. Krytycy, którzy zarzucają różne rzeczy naszemu obozowi politycznemu, wiedzą, jakie są w tym zakresie regulacje konstytucyjne – podkreślił. – Publikację wyroku TK zarządza nie premier, a prezes Trybunału Konstytucyjnego. Uznaję to za dyskusję o charakterze akademickim. O sytuacji prawnej, która wynika z wyroku TK, należy dyskutować i być może podjąć określone działania legislacyjne – zapowiedział rzecznik rządu.

Gość Dnia Radia Gdańsk nie zdradził, jakich dodatkowych obostrzeń mogą spodziewać się Polacy od początku listopada i czy w Dniu Wszystkich Świętych będą mogli odwiedzić groby bliskich. – Nie chciałbym odpowiadać na to pytanie. To kompetencje premiera. Podjęte decyzje przedstawi on dziś po południu. Od początku apelowaliśmy, by na cmentarze w tym okresie nie iść. To jest ryzyko poszerzania epidemii. Nawet Kościół mówi wprost o tym, że wizyty na cmentarzach można rozszerzyć na cały listopad. Dla osób wierzących to ważna wskazówka – podkreślił Piotr Müller.
  

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj