Co robić, gdy pies siada do nas tyłem? „Każde wyciągnięcie ręki zinterpretuje jako: ja jestem najważniejszy!”

Jak w każdy pierwszy wtorek miesiąca odpowiadaliśmy na państwa pytania. Nasi słuchacze opowiadali nam o swoich kotach i psach, a Agnieszka Kępka, behawiorystka i międzynarodowy sędzia kynologiczny, radziła jak uporać się z ich fanaberiami. 

 

Podczas audycji jedna ze słuchaczek zapytała, co oznacza, kiedy pies siada do nas bokiem. Czy to zachęta do głaskania?

– Jak pies siada bokiem czy tyłem, możemy to interpretować na dwa sposoby. Pierwsze to: „zobacz, wcale mi na tobie nie zależy, jak ty myślisz. Ale tak naprawdę bardzo cię kocham i muszę cię wypróbować. Jeśli zaczniesz mnie głaskać, to odwrócę się i odejdę, bo wiem że ja jestem przywódcą” – mówiła Agnieszka Kępka. – Kiedy pies tak robi proszę udawać, że tego nie widzimy. Zająć się czymkolwiek, bo każde wyciągnięcie ręki pies interpretuje jako: „ja jestem najważniejszy” – podkreślała.

 

Jak można jeszcze odczytać ten sygnał? Posłuchajcie sami w audycji „Psie Porady w Radiu Gdańsk”.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj