Słupskich seniorów ponownie w mieszkaniach odwiedzają oszuści. Tym razem do 73-latki przyszła kobieta, podająca się za pracownika opieki społecznej i oferowała pomoc. Seniorka wpuściła ją do mieszkania, a ta zaczęła szperać w szafkach. Do kradzieży nie doszło, ponieważ na reakcję krzyku seniorki, oszustka zareagowała ucieczką.
– Pokrzywdzona zadzwoniła na policję. Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia, przeprowadziliśmy wszystkie niezbędne czynności. Dalsza praca funkcjonariuszy ma na celu ustalenie i ukaranie sprawcy – mówi sierż. sztab. Monika Sadurska, rzecznik słupskiej policji.
– My przypominamy seniorom na każdym spotkaniu, aby, w razie jakichkolwiek wątpliwości co do tego, czy mamy do czynienia z prawdziwym pracownikiem instytucji, nie działać w pośpiechu, a na pewno nie wpuszczać takiej osoby do mieszkania. Należy sprawdzić legitymację, upewnić się, czy pracownik jest w konkretnym miejscu w celu, o jakim nas informuje. Nigdy też nie należy zostawiać nieznajomego samego, należy towarzyszyć mu cały czas podczas jego wizyty w naszym mieszkaniu – dodaje Sadurska.
ZASADA OGRANICZONEGO ZAUFANIA
Policja przypomina, żeby o każdej próbie oszustwa zawiadamiać śledczych, dzwoniąc na numer alarmowy 112. Prosi także seniorów o stosowanie zasady ograniczonego zaufania do osób pukających do drzwi lub dzwoniących i podających się za pracowników jakiejkolwiek instytucji czy członka rodziny.
Joanna Merecka-Łotysz/mk