Jak odbudować polski przemysł stoczniowy? Eksperci: najpierw musimy uświadomić ludziom wagę marynarki wojennej

Głównym tematem audycji „Ludzie i Pieniądze” był Program Odbudowy Przemysłu Stoczniowego w Polsce, dokument stworzony przez Forum Okrętowe. Czy pomysły w nim zawarte wpłyną korzystnie na branże i czy taki projekt jest w ogóle konieczny? O tym Artur Kiełbasiński rozmawiał z gośćmi audycji „Ludzie i Pieniądze” – Mariuszem Dasiewiczem, wydawcą Portalu Stoczniowego, i Piotrem Stareńczakiem, dziennikarzem Portalu Morskiego.

– Problemem w Polsce jest to, że nie mamy świadomości w społeczeństwie, po co nam Marynarka Wojenna i okręty. Najpierw powinniśmy to uświadamiać ludziom, a dopiero później zastanawiać się, jakie okręty powinniśmy budować w naszym kraju – zauważył Mariusz Dasiewicz. – Dzięki zrozumieniu, jak ważny dla naszego kraju jest transport morski, sami moglibyśmy dojść do wniosku, jakiej Marynarki Wojennej potrzebujemy. Polska gospodarka jest uzależniona od handlu drogą morską. 35-50 proc. polskiego importu i eksportu przechodzi przez porty. To generuje 40 mld zł wpływów z podatków rocznie. Eksport drogą morską odpowiada za 10-15 proc. PKB. Mimo to skupiamy się na budowie jednostek, które nie potrafią sprostać obronie naszych szlaków żeglugowych – ocenił.

– Potrzebna jest odbudowa przemysłu stoczniowego. Straciliśmy większość udziałów w rynku, jeśli chodzi o budowę statków w pełni wyposażonych. Przez zamknięcie dużych stoczni był to spadek o ok. 80 proc. Ten rok będzie trochę lepszy, na tle ostatnich słabych lat, ale po roku 2009 straciliśmy czołową pozycję rynkową. Tylko mniejsze stocznie, właściwie jedna z nich, produkowała w pełni wyposażone statki. Powinniśmy odbudowywać swoją pozycję, a w tym może pomóc ten program – stwierdził Piotr Stareńczak.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj