6 milionów złotych wydała gmina Słupsk na uzbrojenie terenu i budowę drogi, która połączy ją z miastem przez ulicę Gdyńską. Inwestycja, choć do skutku dojdzie, okaże się się połowicznym sukcesem, bo miasto może zablokować przejazd, stawiając słupki na granicy.
Oba samorządy miałaby połączyć ulica Inwestycyjna. – To bardzo ważna droga zarówno dla gminy Słupsk, jak i dla miasta – mówi wójt gminy Słupsk Barbara Dykier. – Łączy miasto z gminą, to też droga wylotowa ze Słupska. Przy projektowaniu jej zapadły pewne decyzje ze strony miasta oraz gminy i tych decyzji się trzymamy. Mam nadzieję, że miasto też ich dotrzyma.
(Fot. Materiały prasowe)
MIESZKAŃCY POSTAWIĄ SŁUPKI?
Inwestycja nie jest jednak tak oczywista dla władz Słupska.
– Byłoby to możliwe dopiero wtedy, gdy rzeczywiście zrealizowalibyśmy czwarty etap ringu, łącząc Osiedle Hubalczyków przez ulicę Bukową, Leśną, most Czołgowy i wyjazd na ulicy Poznańskiej – mówi prezydent SŁupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka. – Na razie jednak mam takie głosy od mieszkańców, że gdyby cokolwiek się zdarzyło, zanim powstanie czwarty etap ringu, to oni postawią słupki. Dla mnie wola mieszkańców jest święta, bo ja jestem ich reprezentantką.
Posłuchaj:
Marcin Kamiński