O godzinie 8:30 zapraszamy na audycję „Gość Dnia Radia Gdańsk”. Porozmawiamy o dwóch Grudniach – 50. rocznicy masakry Grudnia ’70 i 39. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Jak będzie obchodzić je w dobie pandemii „Solidarność”, czy młodzi ludzie chcą pamiętać o bohaterach tamtych wydarzeń, czy patriotyzm jest modny? O to m.in. Olga Zielińska zapyta Krzysztofa Doślę, przewodniczącego Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”.
W „Komentarzach Radia Gdańsk” Jarosław Popek porozmawia z Arturem Ceyrowskim (wpolityce.pl i stefczyk.info) oraz Piotrem Piotrowskim („Gość Niedzielny”). Tematem dyskusji będzie polityczne wykorzystywanie grudniowych rocznic przez opozycję. Zapraszamy chwilę po godzinie 9.
O godzinie 9:30 zapraszamy na audycję „Ludzie i Pieniądze”. Gośćmi Artura Kiełbasińskiego będą Wojciech Kodłubański, Krajowa Izba Gospodarcza oraz Marek Lewandowski, rzecznik „Solidarności”. Porozmawiamy z m.in. o karze – ponad 720 mln zł – nałożonej na Biedronkę za nieuczciwe praktyki wobec dostawców.
Chwilę po godzinie 11:00 pora na „Psie Porady”. Na audycję zapraszają Hanna Wilczyńska-Toczko oraz Agnieszka Kępka, behawiorystka i międzynarodowy sędzia kynologiczny.
W programie „Nie tylko Metropolia” po godzinie 14 porozmawiamy o problematyce, która dotyczy większości mieszkańców Pomorza. Chodzi bowiem o naszą mobilność. Podyskutujemy o drogach i drogowych inwestycjach. O tym, co w tym roku wydarzyło się w naszym regionie i dziać się będzie – Sebastian Kwiatkowski rozmawiać będzie z tymi, którzy za te trasy odpowiadają: Piotr Michalski, rzecznik GDDKiA w Gdańsku, Grzegorz Stachowiak, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich oraz Maciej Krzesiński, dyr. marketingu Zarządu Morskiego Portu Gdynia.
Chwilę po godzinie 17 pora na popołudniowego „Gościa Dnia Radia Gdańsk”. Anna Rębas porozmawia z ks. Januszem Steciem z Caritasu o świątecznych akcjach pomocowych.
Natomiast po godzinie 18 zapraszamy na specjalny reportaż poświęcony 50. rocznicy Wydarzeń Grudniowych z 1970 roku autorstwa Andrzeja Urbańskiego. Grudzień ’70 – to temat, o którym władza PRL wolała milczeć. Protesty robotników traktowane były jako akty agresji i wandalizmu ulicznych band. Partyjni działacze prowokacyjnie dzielili manifestantów na prawych, lecz zmanipulowanych, oraz na zwyczajnych przestępców.
W mediach natomiast ukazywały się pokrętne artykuły, mające usprawiedliwić politykę władz. Nie brakowało odniesień do radości, jaką wywołała obniżka niektórych cen. Partyjni działacze chełpili się wręcz obniżką opłat telewizyjnych, co miało odciążyć domowe budżety Polaków. Stefan Kisielewski kpił wówczas w swoich Dziennikach: „Nie masz co jeść? Kup sobie telewizor!”. Zapraszamy do wysłuchania reportażu przygotowanego przez Andrzeja Urbańskiego.
ako