Skromniejsze, w mniej licznym gronie, czasami daleko od rodzinnego domu. Tegoroczne święta były zupełnie inne. W wielu krajach sytuacje epidemiczna zmusiła do wprowadzenia najbardziej rygorystycznych obostrzeń. Sprawdziliśmy, jak wygląda okres świąteczno-noworoczny w Europie.
Wiele europejskich krajów zdecydowało się na limity gości i godzinę policyjną. Na tak radykalne kroki musiała postawić chociażby Anglia, gdzie rozprzestrzenia się drugi, bardziej niebezpieczny, wariant koronawirusa. W Londynie i południowo-wschodniej części kraju co najmniej do końca roku, mieszkańcy mają zakaz wychodzenia z domu bez ważnej potrzeby. Zamknięte są także wszystkie sklepy – oprócz tych sprzedających niezbędne produkty – a także punkty usługowe i miejsca rozrywki.
„ŚWIĄTECZNY” LOCKDOWN
Na bezwzględne kroki w okresie świątecznym i noworocznym zdecydowały się nie tylko polskie władze. Lockdown wprowadzono także m.in. w Niemczech, Czechach, Holandii, Grecji, Danii i Austrii. W tym ostatnim kraju – ogólnokrajowa kwarantanna ma się zakończyć masowymi badaniami na koronawirusa.
Także wiele państw wyznaczyło godzinę policyjną. We Włoszech do 6 stycznia nie można wychodzić z domu od godziny 22:00 do 5:00 rano. Podobnie to wygląda w Czechach, Francji, Hiszpanii i Grecji.
LIMITY GOŚCI
Na Słowacji członkowie jednego gospodarstwa domowego mogą się spotykać tylko z członkami jednego, innego gospodarstwa. We Włoszech odwiedziny w domach prywatnych mogą się odbywać tylko raz dziennie, a przyjąć można maksymalnie dwóch gości, nie wliczając dzieci. Z kolei w Austrii „świętować” może maksymalnie jednocześnie 10 osób i to zarówno w Boże Narodzenie jak i sylwestra. W Holandii możemy dziennie przyjąć tylko dwóch gości, ta sama zasada obowiązuje w Belgii. Hiszpański rząd limit osób „przy stole” zmniejszył z 10 do 6, w Niemczech członkowie jednego gospodarstwa domowego mogą się spotkać z czterema innymi osobami z rodziny.
SYLWESTER BEZ FAJERWERKÓW
Za naszą zachodnią granicą, 1 stycznia nie zobaczymy pokazu fajerwerków. Na ten zakaz póki co zdecydowały się tylko Niemcy, jednak w wielu innych krajach pokrywa się on z wprowadzoną godziną policyjną. Południowe kraje, takie jaki Hiszpania i Francja, zapowiedziały rygorystyczne kontrole jej przestrzegania.
mm