Bez kosztownych prezentów i dwunastu potraw na wigilijnym stole, ale za to z choinką i życzeniami. Tak wyglądają tegoroczne święta w człuchowskiej noclegowni dla bezdomnych.
Ewa Osińska, szefowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Człuchowie, prowadzącego także miejscową noclegownię, zdradza, że w tej ostatniej instytucji przebywa obecnie ośmiu mężczyzn. – Ich święta zawsze były skromne. W tym roku są dodatkowo smutne – mówi. – Panowie, którzy przebywają w noclegowni, oczywiście są zaopatrzeni. Jest ciasto, sałatka, ale uroczystości takiej, jaką organizowaliśmy w latach poprzednich, ze względu na ograniczenia sanitarne, niestety nie możemy zorganizować – dodaje.
W tym roku ze względu na pandemię koronawirusa zasady pobytu w noclegowni są wyjątkowo surowe. Oprócz obowiązkowej wstrzemięźliwości od alkoholu, każdy bezdomny, chcący znaleźć tam schronienie, musi okazać negatywny wynik badania na koronawirusa. Testy takie, na zlecenie lekarza nadzorującego placówkę, przeprowadza miejscowy szpital.
Dariusz Kępa/am