Od 28 grudnia strażacy z Łeby mają już oficjalnie nowoczesny wóz do gaszenia pożarów. To nagroda za wysoką frekwencję w wyborach prezydenckich w 2020 r.
– Samochodem pozyskanym w pierwszej edycji akcji „Bitwa o wozy” jest fabrycznie nowy średni samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu pojazdu marki Iveco – mówi komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Łebie Sebastian Kluska. – Jest to pojazd terenowy z napędem 4×4 o mocy 320 koni mechanicznych. Pojazdem może przemieszczać się 6 ratowników. Na wyposażeniu jest m.in. działko wodno-pianowe, wyciągarka elektryczną i maszt oświetleniowy. To jest dla nas przeskok o lata świetlne, bo samochód zastąpi starego mercedesa Unimoga z roku 1979. Ten nowoczesny samochód pozwoli nam jeździć praktycznie w każdym terenie.
WYGRANA BITWA, WYGRANA WOJNA
– Wygraliśmy nie tylko bitwę o wóz, ale też i wojnę – mówi burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński. – Łebie przyznano 3 mln zł z rządowego programu Fundusz Inwestycji Lokalnych i te pieniądze mają zostać przeznaczone na przebudowę z rozbudową budynku OSP.
Nowoczesny pojazd kosztował ponad 800 tysięcy złotych. Burmistrz Miasta Łeby Andrzej Strzechmiński doposażył pojazd w sprzęt o łącznej wartości 40 tys. zł. Dotychczasowy wóz bojowy nie odszedł jednak na emeryturę, będzie służyć dalej, ale już nie w Łebie.
– Został włączony do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Strzeszewie – dodaje komendant Sebastian Kluska.
Marcin Kamiński