Chciał wymusić od kobiety zwrot pieniędzy, stosując bandyckie metody. Może mu grozić nawet 15 lat więzienia

Woził kobietę w bagażniku i topił w Motławie, aby wymusić zwrot pieniędzy. Gdańska policja zatrzymała Ukraińca podejrzanego o to przestępstwo.

Do zdarzenia doszło 28 grudnia. Sprawca wciągnął pokrzywdzoną do samochodu, szarpał ją za włosy i bił oraz woził w bagażniku. Zanurzył jej głowę w Motławie, żądał zwrotu pieniędzy i groził, że jeśli ich nie dostanie, zabije ją. Kobiecie udało się uciec. Pomogli jej przechodnie.

– Policja szybko zatrzymała podejrzanego. To Ukrainiec, znajomy pokrzywdzonej. Już usłyszał zarzuty – zdradza prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Prokurator zarzucił mężczyźnie popełnienie przestępstwa pozbawienia pokrzywdzonej wolności ze szczególnym udręczeniem w celu zmuszenia jej do zwrotu pieniędzy. Zarzucone przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 3 lat. Górna granica zagrożenia to 15 lat pozbawienia wolności. Pokrzywdzona doznała licznych stłuczeń, w szczególności okolic twarzy. Obrażenia te naruszyły czynności narządów jej ciała na czas poniżej 7 dni – dodaje prokurator Wawryniuk.

Podejrzany nie przyznaje się do winy. Został aresztowany na trzy miesiące.

Grzegorz Armatowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj