Prokuratura Okręgowa w Słupsku oskarżyła 25 osób o kradzież 21 ciężarówek. Wartość skradzionych samochodów to około 12 mln złotych. Jak informuje prokurator okręgowy w Słupsku Krzysztof Młynarczyk, śledztwo w sprawie działalności zorganizowanej grupy przestępczej trwało prawie trzy lata. – W 2017 roku policja w Słupsku zatrzymała jedną osobę, która poruszała się skradzionym w Niemczech samochodem marki MAN. Ta sprawa rozrosła się później do ogromnych rozmiarów, łącznie z zarzutami kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Dzięki powołaniu przez Prokuratora Generalnego międzynarodowej grupy śledczej, składającej się z polskich i niemieckich prokuratorów oraz policjantów, ustalono, że grupa dokonała kradzieży 21 samochodów ciężarowych, które później rozbierano na części na Kaszubach, a elementy sprzedawano. Wartość skradzionych aut oraz części to około 12 mln złotych – wylicza prokurator okręgowy w Słupsku.
Grupa była podzielona na osoby, które w Niemczech zajmowały się kradzieżą samochodów, kolejne zajmujące się przeprowadzaniem aut do Polski, inne ich rozbieraniem i sprzedażą części, a jeszcze inne „praniem” pieniędzy pochodzących z tego procederu.
Około połowy ukradzionych ciężarówek i części udało się odzyskać. Prokuratura zabezpieczyła też na poczet ewentualnych kar gotówkę oraz majątek wartości około 10 mln złotych.
Spośród zatrzymanych jedna osoba jest wciąż w areszcie. Oskarżonym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Słupsku.
Przemysław Woś/mrud