Około 28 milionów kosztował szpital tymczasowy w Sopocie. Dr Jerzy Karpiński: nowy budynek to byłyby kwoty rzędu miliarda złotych

– Dokonano kolosalnych zmian w budynku sanatorium MSWiA w Sopocie, by stworzyć tam szpital tymczasowy – mówił w Radiu Gdańsk lekarz wojewódzki dr Jerzy Karpiński. We wtorek otwarcie placówki. Najpierw uruchomione zostaną dwa oddziały, w tym intensywna terapia, na których znajdzie się miejsce dla 54 chorych. – To będzie bardzo ważne miejsce na medycznej mapie Trójmiasta – podkreślał Karpiński.

Rozmawiała Beata Gwoździewicz.

– Szpital tymczasowy w Sopocie jest supernowoczesny, pokoje są jedno-, dwuosobowe, o wysokim standardzie, z łazienkami. W każdym z tych pokoi jest tlen, instalacja medyczna. Duże wrażenie robi też OIOM, wybudowany w dawnej stołówce. W szpitalu tymczasowym w Sopocie dokonano ustawienia ogromnego zbiornika z tlenem, w pełni zabezpieczającego 200 łóżek, które docelowo mogą być uruchomione. Wstępnie uruchomionych będzie 54, w tym 10 łóżek intensywnej terapii – powiedział gość Radia Gdańsk.

 

– Koszt szpitala tymczasowego w Sopocie to ok. 28 mln zł. Żeby wybudować nowy, kwoty sięgałyby miliarda złotych, a tu mieliśmy obiekt, który wymagał przeorganizowania technicznego. Chodzi o wentylację, nawiewy, sale podciśnieniowe, a nie projektowanie i budowanie – dodał.

– W szpitalu tymczasowym w Sopocie będzie mógł przebywać każdy chory, który ma potwierdzony COVID-19, znajdzie się w ciężkim stanie i będzie potrzebował tlenoterapii. Ale bez chorób towarzyszących. Tam nie będzie innych specjalistów ani sal operacyjnych – podkreślił lekarz wojewódzki.

– Szpital w Sopocie spełni ważne zadanie w skali całego województwa, bo mamy ogromną trudność z chorymi, którzy nie mają COVID-19 i wymagają leczenia. Ten szpital będzie zwalniał łóżka zajęte w innych szpitalach specjalistycznych na korzyść tamtych chorych – mówił.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj