Nasz reporter Sebastian Kwiatkowski jest w okolicach Przodkowa w powiecie kartuskim. – Warunki są dostateczne, choć wymagające. W najlepszej kondycji jest ta najbardziej uczęszczana droga nr 224 do Kartuz – w większości z czarną nawierzchnią. Zaskakująco dobrze prezentuje się lokalna droga do Czeczewa, gdzie leży śnieg, ale wyłącznie w osi pasa. Najtrudniejsze warunki są na trasie do Wejherowa czy do Miszewa. Miejscami leży tam lód z ubitego śniegu. W tak niskich temperaturach sól drogowa nie działa – relacjonuje.
Robert Groth jest teraz w centrum Kartuz. – Główne drogi z czarną nawierzchnią, inaczej jest na ulicach wewnętrznych, gdzie zalega śnieg, a chodniki nie zachęcają do wędrówek. Trasa nr 211 z Katruz do Żukowa jest w nienagannym stanie. Podróżując krajową „dwudziestką” z Żukowa do Kościerzyny i dalej – do Bytowa – nie spotkamy żadnych trudności. W okolicach Wieżycy może być ślisko. Służby spisały się na medal, ale pamiętajmy, by dostosować się do warunków atmosferycznych – mówi.