Słupsk. Prawie tysiąc osób z grupy „zero” wciąż czeka na drugą dawkę szczepionki. Wszystko przez opóźnienia w dostawach

Około półtora tysiąca pracowników służby zdrowia i opieki społecznej w Słupsku czeka na podanie pierwszej dawki szczepionki na koronawirusa. Niemal 900 osób z tak zwanej grupy „zero” w najbliższych dniach ma otrzymać drugą dawkę preparatu, ale nie wyznaczono jeszcze terminu. 632 osoby z grupy zero przyjęły już dwie dawki szczepionki.

Joanna Chudzińska, prezes towarzystwa imienia Brata Alberta, które opiekuje się osobami bezdomnymi, mówi, że nie wie, kiedy zostanie zaszczepiona. – Jesteśmy w grupie zero, nie zostaliśmy zaszczepieni, nawet nie jesteśmy zarejestrowani. Po 14 stycznia zmieniło się rozporządzenie, dzięki któremu mogliśmy się dopisać. Zrobiliśmy listę i przesłaliśmy ją do szpitala węzłowego, ale poinformowano nas, że nie ma przedłużonego terminu rejestracji do grupy zero.

Marcin Prusak, rzecznik szpitala wojewódzkiego w Słupsku podkreśla, że harmonogram szczepień jest ściśle powiązany z dostawami szczepionek.

 
OPÓŹNIONA DOSTAWA

– W poniedziałek do Polski trafiło 320 tysięcy dawek preparatu od firm Pfizer i BioNTech. W niedzielę 42 tysiące dawek dotarły od firmy Moderna. To opóźniona dostawa, która miała dotrzeć do Polski w ostatni wtorek. Dostawa szczepionki firmy AstraZeneca, która w ubiegłym tygodniu została dopuszczona do obrotu na unijny rynek,

jest spodziewana przed 10 lutego – poinformował szef KPRM minister Michał Dworczyk. Dotychczas w Polsce wykonano 1 176 904 szczepienia przeciw COVID-19.

 

Przemysław Woś/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj