Zamknięto noclegownie i schronisko dla bezdomnych w Słupsku. U dwóch podopiecznych potwierdzono zakażenie koronawirusem. Z powodu wprowadzonej kwarantanny trzy placówki od czwartku nie przyjmują nowych osób. Joanna Chudzińska, prezes towarzystwa imienia Brata Alberta, które opiekuje się bezdomnymi, powiedziała, że wszystkie placówki działają pod jednym adresem przy ulicy Krzywoustego i nie można w pełni wykluczyć, że zakażeni nie mieli kontaktu z większą liczbą osób. Stąd decyzja o zamknięciu noclegowni i schroniska.
– Niestety, mimo że jest bardzo zimno i nieprzyjemnie, to musimy przestrzegać pewnych zasad. Jeśli otrzymamy wyniki negatywne, wówczas natychmiast wznowimy działalność – mówiła prezes.
CZEKAJĄ NA WYNIKI POBRANYCH WYMAZÓW
Na terenie dwóch noclegowni i schroniska przebywa obecnie 55 osób oraz 11 pracowników. Wszystkim pobrano wymazy. Wyniki testów mają być w poniedziałek lub najpóźniej we wtorek.
Osoby potrzebujące, bezdomne przed siarczystym mrozem mogą się jeszcze schronić w ogrzewalni, która działa na terenie Słupska. Dostępnych jest tam łącznie 15 miejsc, z czego połowa z łóżkami.