Rzecznik rządu Piotr Müller: wizyta Josepha Borrella w Moskwie to błędna decyzja i bardzo złe działanie

Wizyta szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella w Moskwie to błędna decyzja i bardzo złe działanie, szeroko krytykowane w UE – powiedział we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller. Jak ocenił, przypieczętowaniem złych praktyk Rosji i ich akceptacji ze strony UE byłoby ukończenie Nord Stream 2.

Rzecznik rządu w Programie Pierwszym Polskiego Radia komentował decyzję o uznaniu za persona non grata pracownika Konsulatu Generalnego Rosji w Poznaniu. Resort dyplomacji poinformował w poniedziałek, że decyzję podjęto zgodnie z zasadą wzajemności i w koordynacji z Niemcami i Szwecją, w odpowiedzi na nieusprawiedliwione wydalenie przez Rosję polskiej dyplomatki.

Jak podkreślił Müller, gesty i działania ze strony Rosji „nie mieszczą się w kanonie poprawnych stosunków dyplomatycznych”. – Zresztą również ze względu na to krytykowana jest wizyta wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej Josepa Borrella – ocenił.

Rzecznik rządu nawiązał w ten sposób do ubiegłotygodniowej wizyty szefa dyplomacji UE w Moskwie, w czasie której unijny polityk rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem i wystąpił z nim na wspólnej konferencji prasowej. W poniedziałek w odpowiedzi na krytykę, Borrella bronili rzecznicy Komisji Europejskiej, którzy zapewnili, że ma on pełne poparcie przewodniczącej Komisji Ursuli von der Leyen.

KRYTYKOWANE DZIAŁANIE

W ocenie Müllera wizyta została wykorzystana do potwierdzenia, że pewne działania rosyjskie nie są dostrzegane w sensie międzynarodowym. – Tak to jest przedstawiane w tej chwili przez propagandę rosyjską. W związku z tym to jest bardzo błędna decyzja, bardzo złe działanie i zresztą krytykowane szeroko w UE – powiedział o wizycie Borrella w Moskwie.

Müller podkreślił, że stanowisko Polski tutaj jest „jasne”. Bardzo istotna, jak dodał, jest kwestia zablokowania budowy gazociągu Nord Stream 2. – To stanowisko Polska podtrzymuje i będziemy podejmować wszelkie możliwe działania, aby tym bardziej w tej konkretnej sytuacji nie akceptować działań rosyjskich, właśnie m.in. poprzez akceptację budowy tego rurociągu – zaznaczył.

Rzecznik rządu zauważył, że gazociąg ten ma przede wszystkim charakter geopolityczny. „Charakter pewnego pominięcia części krajów Europy Środkowej, jeżeli chodzi o przesył gazu, co powoduje konkretne niebezpieczeństwa polityczne, a jak widać, Rosja nie ma żadnych problemów w tym, aby niestety łamać wszelkie możliwe zasady” – dodał.

PRZYPIECZĘTOWANIE ZŁYCH PRAKTYK

– Niestety, Nord Stream 2 byłby takim przypieczętowaniem złych praktyk i również akceptacji ich ze strony UE – stwierdził Müller.

Budowie rosyjsko-niemieckiego gazociągu ostro sprzeciwiają się Polska, Ukraina i państwa bałtyckie, a także USA. Krytycy Nord Stream 2 wskazują, że projekt ten zwiększyłby zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz rozszerzyłby wpływ Kremla na politykę europejską. Realizację projektu popierają Niemcy, Austria i kilka innych państw UE. 21 stycznia Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą UE do „natychmiastowego wstrzymania” budowy Nord Stream 2 i nałożenia nowych sankcji na Rosję. Dokument został przygotowany w odpowiedzi na aresztowanie rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Rezolucja jest niewiążąca.

 

PAP/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj