Powinien powstać kompleksowy program usuwania broni chemicznej oraz niewybuchów z dna Bałtyku – uważa eurodeputowana PiS Anna Fotyga. Parlamentarzystka wystąpiła w tej sprawie z petycją do Komisji Europejskiej pytając, jakie działania oraz środki przewidziano na zniwelowanie tego zjawiska do roku 2027.
Anna Fotyga podkreśla, że monitorowanie, zniwelowanie i usunięcie zagrożenia powinno być jednym z celów współpracy państw Unii Europejskiej.
– Kropla drąży skałę. W 2019 roku rozmawialiśmy o tym podczas kolokwium, zorganizowanego przez Komisję Europejską. Ta sprawa jest nadal utrzymywana wysoko w agendzie i jest w moim zainteresowaniu cały czas. Skala problemu jest ogromna i wszyscy decydenci zdają sobie sprawę, że całościowy program musiałby odbywać się pod egidą dużych, międzynarodowych organizacji. Oczywiście jest też częściowa współpraca w ramach NATO w tej sprawie. Komisja Petycji przygotowuje rezolucję w tej sprawie, ja wystąpiłam z pytaniem, wymagającym odpowiedzi pisemnej – poinformowała eurodeputowana Anna Fotyga.
TRZY ISTOTNE ZAGADNIENIA
W wystąpieniu w tej sprawie eurodeputowana podkreśliła zagadnienia, którymi jej zdaniem powinna zająć się Komisja Europejska. To kolejko:
1. Jaki status będzie miał problem amunicji i broni chemicznej w ramach programu Interreg „Region Morza Bałtyckiego”, w ramach których priorytetów będzie on ujęty?
2. Jakie inne działania podjęła KE od czasu wspomnianego kolokwium, w szczególności w zakresie zacieśnienia współpracy w celu lepszego monitorowania oraz docelowego unieszkodliwienia zatopionej broni?
3 Czy Komisja Europejska przewiduje jakiekolwiek działania horyzontalne, w ramach których kraje nadbałtyckie mogłyby wymieniać doświadczenia i wiedzę z państwami, borykającymi się z problemem zatopionej amunicji i broni chemicznej w innych europejskich morzach oraz jakie środki finansowe zamierza przeznaczyć na ten cel?
Komisja Europejska poinformowała, że problem zostanie uwzględniony w ramach Interreg „Program Morza Bałtyckiego” 2021-2027. Według różnych szacunków na dnie Bałtyku zalega od 50 do 100 tysięcy ton broni chemicznej i amunicji.
Przemysław Woś/mk