MON kupi trzy okręty obronne w ramach programu Miecznik. „Wejście w przemysł zbrojeniowy jest bardzo istotne dla stoczni”

Sejmowa komisja obrony przyjęła we wtorek informację MON na temat stanu Marynarki Wojennej, jej zdolności do wykonywania zadań oraz planowanej modernizacji technicznej. Przedstawiciele MON, BBN i wojska opowiedzieli się za budową fregat jako jednostek odpowiadających potrzebom obrony terytorium i zapewnienia bezpieczeństwa transportu morskiego i współpracy sojuszniczej. Do 2035 r. mają powstać trzy okręty „ochrony wybrzeża”, na ten cel zaplanowano 60 mld zł.

inwestycjach w przemysł zbrojeniowy rozmawialiśmy z pierwszym gościem audycji „Ludzie i Pieniądze” prof. Markiem Grzybowskim z Klastra Morskiego i Kosmicznego.

– Wejście w przemysł zbrojeniowy jest bardzo istotne dla stoczni. W tym przemyśle mamy bardzo duży wkład innowacji i technologii. Rozwój przemysłu obronnego w stoczniach ma istotne znaczenie w obszarze produkcji cywilnej. Jeżeli będziemy produkowali takie jednostki, to jest szansa, że wpiszemy się w politykę obronną NATO. Współpracujemy też w ramach Trójmorza, więc pojawia się okazja pozycjonowania naszej produkcji w obszarze krajów, z którymi współpracujemy gospodarczo. Dobrze by było, gdybyśmy na poważnie zaangażowali się w rozwój przemysłu obronnego w obszarze gospodarki morskiej. Musimy realizować cele NATO, które potrzebuje jednostek tego typu, a nie wszyscy te jednostki produkują – komentował prof. Marek Grzybowski.

W drugiej części audycji rozmawialiśmy o zablokowaniu Kanału Sueskiego. Przypomnijmy, że od wtorku ogromny kontenerowiec blokuje przepływ. Statek podczas przeprawy obrócił się bokiem i osiadł na mieliźnie, powodując zablokowanie całego ruchu na jednej z najważniejszych morskich dróg handlowych. Naszego kolejnego gościa pytaliśmy o konsekwencje braku przepustowości na tej drodze morskiej. 

– Dłuższa blokada tej gigantycznej przeprawy mogłaby sparaliżować globalny łańcuch dostaw. Przez Kanał Sueski przechodzi około 20 tys. jednostek rocznie. To jest 60 jednostek na dobę, które mogą przewieźć blisko 3 miliony ton ładunku. W tej chwili utworzył się już wielki korek, a kolejka cały czas rośnie – mówił Mateusz Kowalewski z serwisu gospodarkamorska.pl.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj