Torpedek i Rajka przechodzą rehabilitację na Helu. Dwie małe foki nie radziły sobie bez mamy w Bałtyku

W minioną niedzielę do znajdującej się na Helu Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry trafiły pierwsze dwie w tym sezonie młode foczki – Torpedek i Rajka. Były wychudzone i odwodnione. Jak przekazał personel ośrodka, rokowania są ostrożne. Rozpoczęto rehabilitację zwierząt.


Gdyński magistrat przypomina, że foki szare przychodzą na świat na przełomie lutego i marca. Przez pierwsze tygodnie życia muszą znajdować się pod opieką mamy, ale zdarza się, że z różnych powodów przedwcześnie tracą z nią kontakt. To okres, kiedy jeszcze nie są przygotowane do samodzielności. Powinny być karmione matczynym mlekiem, więc nie potrafią polować na ryby. Są wygłodzone, odwodnione i chore.

W takiej sytuacji z pomocą przychodzi Stacja Morska im. Profesora Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, która niesie pomoc zwierzętom potrzebującym opieki. Po wyleczeniu, odkarmieniu i upewnieniu się, że małe foki są przygotowane do podjęcia życia na wolności, zostają wypuszczone z powrotem do Morza Bałtyckiego.

PIERWSI TEGOROCZNI PACJENCI

W niedzielę w nocy do ośrodka trafiło pierwszych dwóch małych pacjentów w tym sezonie. Najpierw samiec z Babich Dołów – stąd jego imię Torpedek, a potem samiczka z Ptasiego Raju – Rajka. Wykwalifikowany personel podejmuje wysiłki, by zwierzęta powróciły do zdrowia.

 

 

 

 

am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj