Profesor, który mówił, że „kosi studentów na egzaminach”, został odwołany ze stanowiska. GUMed wyciąga wnioski z „afery podsłuchowej”

Odwołany ze stanowiska kierownika Katedry Anatomii oraz Zakładu Anatomii i Neurobiologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego został profesor Janusz Moryś. To reakcja władz uczelni na skandal, który wybuchł po tym, jak studenci nagrali jego kontrowersyjną rozmowę z wykładowcami Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Bydgoszczy. W czasie nagranej przez studentów rozmowy profesor i wykładowcy dyskutowali o tym, co zrobić, by mniej studentów zdawało egzaminy w trybie zdalnym. Profesor sugerował także, że uczelnia ma istotne wpływy finansowe z opłat za egzaminy poprawkowe.

Na początku marca, po tym jak nagranie trafiło do mediów, prof. Janusz Moryś zrezygnował z pełnienia funkcji kierownika przedmiotu anatomia z elementami neurobiologii do czasu rozstrzygnięcia postępowania dyscyplinarnego w jego sprawie. Teraz władze uczelni poinformowały, że przestał pełnić funkcję kierownika Katedry Anatomii oraz Zakładu Anatomii i Neurobiologii GUMed.

ZMIANY W PROCESIE ZALICZANIA ANATOMII

W czasie konferencji prasowej rektor GUMed prof. Marcin Gruchała przeprosił studentów i powiedział, że wprowadzono zmiany w procesie zaliczania anatomii na kierunku lekarskim już w tym roku akademickim. Dodał, że władze uczelni nie chcą ograniczać się do działań dotyczących tylko katedry i zakładu, ale zainicjują działania ogólnouczelniane mające na celu polepszenie komunikacji pomiędzy studentami a wykładowcami i władzami.

– Zadecydowaliśmy o powołaniu zespołu rzeczników zaufania studentów, którzy będą wskazywani, i już nawet zostali wskazani, na wszystkich wydziałach naszych uczelni. (…) Rzecznicy ci będą działali jako pełnomocnicy rektora, mając możliwość bezpośredniego kontaktu i przekazywania wszelkich sygnałów rektorowi. (…) Podejmujemy też kroki do lepszej oceny ankiet dydaktycznych, które wypełniają studenci. (…) Wprowadzamy modyfikacje do systemu ankietowego, w tym także przegląd procedur oraz wzmocnienie sposobu oceny ankiet. Również poprosiłem państwa dziekanów, żeby dokonali analizy zwłaszcza dotyczącej tych przedmiotów, które charakteryzują się wysoką niezdawalnością i aby przeanalizować przyczyny tej wysokiej niezdawalności – powiedział rektor.

Ponadto rektor poinformował, że dokonywany jest przegląd zakresu obowiązków i odpowiedzialności jednostek, które odpowiadają za sygnalizowanie i analizowanie nieprawidłowości w procesie prowadzenia i zaliczania zajęć. Uczelnia planuje także uruchomienie programu szkoleń z kompetencji miękkich dla kadry akademickiej.

– Razem z samorządem studenckim uważamy, że należy zintensyfikować szkolenia zarówno studentów, jak i doktorantów w zakresie praw studenta, jak i doktoranta, aby studenci byli również świadomi, czego mogą oczekiwać od władz uczelni i wykładowców. Również dokonujemy przeglądu Kodeksu Etyki GUMed, chcemy ocenić jego aktualność oraz zintensyfikować działania zmierzające do większego upowszechnienia wiedzy dotyczących treści tego kodeksu wśród naszych pracowników – mówił rektor.

ODWOŁANIE PROFESORA TO „GWARANCJA BEZPIECZEŃSTWA”

Przewodniczący Uczelnianego Samorządu Studenckiego GUMed Bartosz Fałkowski podziękował władzom uczelni za współpracę, prowadzone rozmowy i spełnienie postulatów studentów, a także za samo odwołanie prof. Morysia ze stanowiska.

– Po wypłynięciu sprawy, od pierwszego dnia prowadziliśmy rozmowy z władzami uczelni i mogliśmy dojść do wspólnych rozwiązań. Już na początku wypracowaliśmy własne oświadczenie samorządu i krok po kroku cele, które w nim przedstawiliśmy, realizujemy. Jak wspomniał pan rektor, została powołany zespół rzeczników zaufania, gdzie są przedstawiciele wybrani przez studentów, którzy cieszą się największym zaufaniem studentów, właśnie dlatego, żeby studenci nie mieli obaw, że nie zostaną wysłuchani. Mamy nadzieję, że usprawni to komunikację i będzie też formą prewencji przed takimi sytuacjami. Co mogę dodać, mądry człowiek powiedział, że wiemy o sobie tyle, na ile nas sprawdzono. Zostaliśmy sprawdzeni i pewne instytucje, pewne funkcje uczelni nie działały prawidłowo lub wcale nie działały, nie chcemy tego w przyszłości. (…) Dziękuję również panu rektorowi za decyzję o odwołaniu profesora Morysia z funkcji kierownika przedmiotu. Tak jak mówiłem, zostały już na ten rok wypracowane pewne rozwiązania, które w naszej ocenie są bardzo dobrymi rozwiązaniami, a to że profesor Moryś został odwołany, też na pewno w odczuciu studentów będzie takim gwarantem bezpieczeństwa i bardziej obiektywnej oceny w przyszłych latach.

Dogłębne wyjaśnienie sytuacji i podjęcie dalszych zdecydowanych działań, w tym ogólnouczelnianych zarekomendował Senat GUMed na poniedziałkowym posiedzeniu. Przedstawiciele tego organu kolegialnego – nauczyciele akademiccy, pracownicy niebędący nauczycielami, jak również studenci – uznali je za priorytetowe, przyjmując stosowną uchwałę w tym zakresie niemal jednogłośnie.

KONTROWERSYJNE NAGRANIE I POPRAWKI ZA 10 TYS. ZŁ

W nagranie z udziałem prof. Morysia oraz profesorami Michałem Szpindą i Zbigniewem Włodarczykiem zostało zarejestrowane przez studentów. Mogli oni usłyszeć rozmowę wykładowców, gdyż jeden z nich nie wyłączył mikrofonu po zakończeniu zajęć. W czasie rozmowy prof. z Gdańska chwalił się, że „kosi studentów” w czasie egzaminów online, dając im krótki czas na odpowiedź. Żartował też, że przychody uczelni z opłat za egzaminy poprawkowe nazywane są „funduszem Morysia”. Koszt egzaminu poprawkowego z anatomii na GUMed to ok. 10 tys. zł.

Fragmenty rozmowy profesorów oraz wyjaśnienia władz uczelni, jak i samego profesora Morysia dostępne są na radiogdansk.pl >>> TUTAJ.

Piotr Puchalski

Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj