Plantację marihuany zlikwidowali w gminie Sierakowice policjanci z Kartuz i Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Znaleźli prawie pół tysiąca krzaków konopi indyjskich i gotowe narkotyki. Zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który był zaskoczony wizytą policjantów – mówił starszy aspirant Piotr Gdaniec z kartuskiej policji.
– 40-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego był zaskoczony wizytą mundurowych, ponieważ na piętrze swojego domu uprawiał konopie indyjskie, z których wytwarzał marihuanę. Podczas przeszukania budynku funkcjonariusze zabezpieczyli 437 krzaków nielegalnie uprawianej rośliny, prawie 2,5 kilograma gotowego suszu oraz aparaturę, wykorzystywaną w procesie produkcji narkotyku – powiedział starszy aspirant Piotr Gdaniec.
ZATRZYMANY
– 40-latek został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. W środę usłyszał zarzuty uprawy konopi innych niż włókniste oraz wytwarzania środka odurzającego, za co grozi mu kara do ośmiu lat więzienia. Wobec mężczyzny skierowano wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. O jego dalszym losie zadecyduje sąd – poinformował Gdaniec.
Podobną uprawę marihuany policja zlikwidowała także w jednym z domów w Rumi. Znalazła ponad 120 krzaków konopi oraz prawie półtora kilograma gotowej marihuany. Do aresztu na trzy miesiące pod zarzutem wytwarzania narkotyków trafili 27 i 51-latek.
Grzegorz Armatowski/ap