Trudne mecze pomorskich drużyn w Ekstralidze rugby. Porażka Arki, Lechia na równi z Orkanem i zwycięstwo Ogniwa

Pierwszy raz od września poprzedniego roku wszystkie, trzy trójmiejskie kluby rozegrały w jednej kolejce swoje mecze. W dwunastej serii spotkań ligowych osłabiona kontuzjami Arka Gdynia wysoko przegrała u siebie z Juvenią Kraków 26:47 (14:21). Gdańska Lechia mimo że przegrywała do przerwy 10:29 w Sochaczewie z Orkanem, zdołała zremisować 29:29. W Jarocinie ze Spartą grali rugbiści Ogniwa Sopot, którzy pokonali beniaminka 32:12 (15:0).

W pojedynku na dole tabeli ósma Arka Gdynia podejmowała dziewiątą Juvenię Kraków. Obie drużyny w tym meczu postawiły na atak, zdobyły łącznie ponad 70 punktów. Gdyńskich Buldogów nie oszczędzają gdyńskich kontuzje. Widoczny jest brak na kluczowych pozycjach w ataku Antona Szaszero i Sama Hampsona, które spowodowały wyraźny brak skuteczności gry formacji ataku. Absencja Kacpra Krużyckiego sprawiła słabszą postawę młyna. O zwycięstwie krakowskich Smoków zadecydował początek drugiej połowy i zdobyte trzy przyłożenia z rzędu. Na pocieszenie w tym meczu gospodarze, grając w przewadze jednego zawodnika, wywalczyli w tym meczu bonus za cztery przyłożenia.

Arka Gdynia – Juvenia Kraków 26:47 (14:21)

Punkty dla Arki: Krystian Szopa 7 (P, pd), Mateusz Dąbrowski, Karol Lipski, Oskar Zypper po 5 (P), Łukasz Szablewski 4 (2pd).


Walcząca o pierwszą czwórkę w tabeli Ekstraligi rugby Lechia Gdańsk zremisowała 29:29 (10:29) na trudnym terenie w Sochaczewie. Gdańskie Lwy zaspały w pierwszej połowie, potrzebowały czasu, żeby się rozkręcić. W ostatnich 10 minutach spotkania Lechia pokazała charakter, odrobiła straty. Pomogły w tym m. in. dwa przyłożenia przedsezonowego wzmocnienia w osobie Zaviena Klaasena z RPA. Gdańszczanie przydałby się również pewny kopacz. Już w drugim meczu z rzędu widać było, że bez niego będzie ciężko wygrywać wyrównane spotkania. Cieszy, że rezerwowi odmienili grę i nadali dodatkowego tempa. Co, jak powiedział trener Jura Buchało, może być kluczowe w tak długim sezonie w kontekście walki o medale. Spotkanie na Mazowszu miało szczególne znaczenie dla Igora Olszewskiego, który rozegrał swój setny mecz w barwach Lechii Gdańsk.

Orkan Sochaczew – Lechia Gdańsk 29:29 (29:10)

Punkty dla Lechii: Zavien Klaasen 10 (2P), Rafał Janeczko 7, Milan Kossakowski, Tomasz Rokicki po 5 (P), Jason Makhari, Paweł Boczulak po 2 (pd).


W Jarocinie ze Spartą, ciężką przeprawę mieli rugbiści lidera tabeli Ogniwa Sopot, którzy pokonali beniaminka ekstraligi 32:12 (15:0). Trzeba dodać, że dla Sopocian było to pierwsze spotkanie od trzech tygodni. Uporali się z koronawirusem i wrócili do rozgrywek ligowych. W pierwszej połowie, grając pod wiatr, sopocianie zdobyli trzy niepodwyższone przyłożenia. Ambitni Spartanie szczególnie w drugiej połowie postawili trudne warunki, czym zaskoczyli gości z nad morza. Przez chwilę wynik spotkania był na styku, później jednak zwyciężyło doświadczenie i dłuższa ławka rezerwowych Ogniwiaków.

Sparta Jarocin – Ogniwo Sopot 12:32 (0:15)

Punkty dla Ogniwa: Wojciech Piotrowicz 7 (P,pd), Adam Piotrowski, Roman Żuk, Dwayne Burrows, Artur Ciechanowicz, Wiaan Griebenow po 5.

 

Maksymilian Ziara/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj