2-0 prowadzi Grupa Sierleccy Czarni Słupsk w ćwierćfinale play-off pierwszej ligi koszykówki. Słupszczanie po raz drugi na władnym parkiecie pokonali Elektrobud Inwestment ZB Pruszków 84-75. Do półfinału wejdzie drużyna, która jako pierwsza wygra trzy spotkania w tej rywalizacji. Słupszczanie zaczęli mecz dobrze, ale w końcówce pierwszej kwarty znowu, jak w pierwszym meczu, zgubili rytm i tylko nieznacznie wygrali pierwszą kwartę 20-18. Gospodarze poprawili obronę i druga kwarta pozwoliła na odskoczenie na 12 punktów. Pruszkowanie jednak wyraźnie poprawili grę w trzeciej kwarcie, wygrywając ją dwoma punktami. Czarni cały czas prowadzili różnicą kilku punktów, ale podopieczni Andrzeja Kierlewicza do końca walczyli o zwycięstwo.
– Pruszków wykorzystuje każdy nasz najmniejszy błąd, spóźnienie w obronie, czy odwrócenie głowy. Trafiają za trzy w ostatnich sekundach akcji. Mamy 2-0, ale teraz musimy jechać do Pruszkowa i wygrać trzeci mecz – mówił po spotkaniu trener Czarnych Mantas Cesnauskis.
„JEŚLI KTOŚ MYŚLAŁ…”
– Jeśli ktoś myślał, że Słupsk się po nas po prostu przejedzie to był w błędzie. Nie z tymi chłopcami, oni przyjechali się tu napierniczać o zwycięstwo. Z naszej perspektywy jest 0-2 i pewnie dla kibiców to ważne, że walczymy. Dla mnie też, ale teraz musimy zrobić wszystko, by ta rywalizacja nie skończyła się na trzech spotkaniach – mówił po meczu trener pruszkowian Andrzej Kierlewicz.
KIEDY KOLEJNE SPOTKANIE?
Mecz numer trzy w sobotę 17 kwietnia w Pruszkowie. Jeśli będzie konieczny, mecz numer 4 w niedzielę 18 kwietnia również w Pruszkowie.
Pomeczowe wypowiedzi trenera Czarnych Słupsk Mantasa Cesnauskisa i Jakuba Musiała oraz szkoleniowca pruszkowian Andrzeja Kierlewicza prezentujemy w materiale audio.
Posłuchaj materiału:
Przemysław Woś/puch