Około pięćdziesięciu martwych kaczek znaleziono na plaży w Łebie. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci ptaków. Sprawa jest wyjaśniana – mówi burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński.
Burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński przypuszcza, że wyjaśnianie sprawy potrwa kilka dni. – Myślę, że do końca tygodnia będziemy wiedzieć więcej. W grę wchodzą dwie hipotezy: albo ptaki masowo zaplątały się w sieci i padłe morze wyrzuciło na brzeg, albo mamy do czynienia z jakąś chorobą czy wirusem, ale na tę chwilę jest jeszcze za wcześnie, by wyrokować – mówi.
Leżące na odcinku około pięciuset metrów kaczki zostały zebrane przez odpowiednio zabezpieczonych pracowników, wspieranych przez strażaków. Przyczynę śmierci ma ustalić powiatowy lekarz weterynarii.
Przemysław Woś/MarWer