Trzykrotnie spalił polską flagę narodową, nagrał zdarzenia i opublikował w internecie. W Sądzie Okręgowym w Słupsku rozpoczął się proces Sławomira K. Mężczyzna powiedział reporterowi Radia Gdańsk, że jego działanie było spowodowane protestem w związku z krzywdą, jakiej miał doznać przez wymiar sprawiedliwości.
– Przez dziesięć lat mnie okłamywano, że istnieje jakaś decyzja, siedem razy sąd się tą sprawą zajmował, a w końcu Naczelny Sąd Administracyjny wydał dwa wyroki, że takiej decyzji, od której mogłem się odwołać, nigdy nie było. Po prostu zostałem sprowokowany przez Rzeczpospolitą Polską do spalenia jej flagi. W głowie mi się nie mieści, że mój kraj nie tylko nie bierze mnie w obronę, ale mnie krzywdzi i przez dziesięć lat okłamuje. To jest po prostu kpina – mówił oskarżony.
CHCIAŁ PODDAĆ SIĘ DOBROWOLNIE KARZE, ALE ZMIENIŁ ZDANIE
Sławomir K. w marcu i maju ubiegłego roku spalił trzy razy polską flagę, a film i zdjęcia ze zdarzenia umieścił w mediach społecznościowych. Za znieważenie symboli narodowych grozi mu grzywna lub do roku pozbawienia wolności.
Mężczyzna w mediach społecznościowych przedstawia się jako działacz Forum LGBT. Pierwotnie chciał dobrowolnie poddać się karze. Zmienił zdanie, bo – jak powiedział reporterowi Radia Gdańsk – był poddawany wielogodzinnym przesłuchaniom przez policję i źle traktowany. Chce, by sprawę zbadał sąd.
Przemysław Woś/am