Zjednoczona Prawica przedstawiła założenia Polskie Ładu. Jak realizacja poszczególnych punktów wpłynie na gospodarkę i stan kont Polaków? Czy to jest rewolucja? O tym w audycji „Ludzie i pieniądze” Iwona Wysocka rozmawiała z Markiem Lewandowskim, rzecznikiem „Solidarności” i Barbarą Rusowicz, konsultant SAM Executive Search.
– Prawo i Sprawiedliwość udowodniło, że te zamierzenia, które zapowiada, najczęściej wprowadza. Można więc przyjąć, że większość tych rzeczy zostanie wypełniona. Największe kontrowersje budzą kwestie wręcz rewolucji podatkowej. Kwota wolna od podatku w wysokości 30 tysięcy złotych to nie jest taka sobie kwota wolna od podatku, bo zmienia się zupełnie filozofia naliczania składki zdrowotnej, która do tej pory była odliczana od podatku. A więc była bardzo korzystnie ujęta w rozliczeniu podatkowym. Natomiast teraz nie będzie rozliczana od podatku i nie wiemy, czy będzie odliczana od dochodu. Nie znamy szczegółów, ale wyznaczono granicę 10,5 tysiąca zł brutto dochodu miesięcznego, która jest neutralna, czyli ani się nie zyska, ani się nie straci – powiedział Marek Lewandowski.
– Jest dużo obietnic, które wszyscy byśmy chcieli. Wszyscy chcieliby poprawy służby zdrowia, autostrad, nowych dróg, mostów itd. Ale każdy wie, że to są te najtrudniejsze rzeczy. Najłatwiej jest wprowadzić nowe podatki. Wszyscy patrzą przez własny portfel, własne dochody. Sprawdzają, ile mogą na tym zyskać, a ile stracić. Do tego, jak słyszy się o wszystkich obietnicach związanych z wielkimi nakładami finansowymi, to każdy się zastanawia, kto za to zapłaci. Tu największą poszkodowaną grupą są przedsiębiorcy – począwszy od przedsiębiorców polskich, a skończywszy na samozatrudnionych, którzy mają jednoosobową działalność gospodarczą – stwierdziła Barbara Rusowicz.