Najefektywniejszą metodą ograniczania wśród młodych ludzi palenia i związanych z nim kosztów ekonomicznych jest podnoszenie podatku od tytoniowych wyrobów. Dotyczy to także e-papierosów – uważają naukowcy Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, którzy przygotowali raport na ten temat.
Europa planuje do 2040 roku stworzyć pokolenie wolne od tytoniu. Biorąc to pod uwagę, naukowcy z Zakładu Zdrowia Publicznego i Medycyny Społecznej GUMed – dr Michał Stokłosa (reprezentujący także Tobacconomics, University of Illinois at Chicago), dr Katarzyna Pogorzelczyk oraz kierujący zakładem dr hab. Łukasz Balwicki – opracowali raport na temat tego, co wpływa na palenie tytoniu przez młodych Polaków i jak można je ograniczyć.
Badacze przypominają, że każdego roku tytoń zabija na świecie 8 milionów osób, a pali w sumie 1,3 miliarda ludzi, z czego 80 proc. w krajach o niskich i średnich dochodach. Choć w ostatnich latach w Polsce odsetek amatorów tytoniu mocno spadł, to nadal używa go 30 proc. dorosłej populacji. Wiąże się to ze śmiercią 80 tysięcy Polaków rocznie.
Większość osób zaczyna przy tym palić w okresie nastoletnim – podają autorzy raportu. Średni wiek pierwszego kontaktu z tytoniem to niecałe 13 lat.
DZIAŁANIA, KTÓRE NIE MIAŁY WPŁYWU NA OGRANICZENIE PALENIA
Niestety – jak zauważają badacze – pierwsze przepisy kontrolujące sprzedaż tytoniu i jego reklamy, wprowadzone w 1995 roku, nie dały wyraźnych rezultatów, jeśli chodzi o wiek tytoniowej inicjacji. Podobnie rzecz się ma z wprowadzonymi w 2011 roku strefami wolnymi od tytoniu. Prawdopodobnie dlatego, że młodzi ludzie rzadko spędzają w takich miejscach czas.
CZYNNIKI, KTÓRE PRZYNOSĄ SKUTEK
Wyraźnie jednak zadziałało ograniczenie reklam z 1999 roku oraz wprowadzenie graficznych ostrzeżeń w roku 2017.
Autorzy raportu stwierdzają, że najefektywniejszą metodą ograniczania palenia i związanych z nim kosztów ekonomicznych jest jednak podnoszenie podatku od tytoniowych wyrobów. Po pierwsze, przy wysokiej cenie mniej osób stać na wyroby tytoniowe. Po drugie, szczególnie odstrasza ona właśnie młodzież, a po trzecie – młodzi ludzie zaczynają rzadziej dzielić się tytoniem z kolegami, gdy dużo kosztuje.
Razem ze wzrostem cen tytoniu powinny jednak drożeć także e-papierosy, ponieważ to od nich wiele osób zaczyna palenie.
Według badaczy przyszłe wzrosty podatku od tytoniu jeszcze powinny ograniczać sięganie po niego przez młodzież.
DODATKOWE METODY
Badacze doradzają też zastosowanie dodatkowych metod. Wymieniają np. wprowadzenie prostych opakowań bez elementów promocyjnych, za to z jeszcze wyraźniejszymi ostrzeżeniami.
Mówią też o potrzebie antytytoniowej edukacji, dostępie do programów radzenia sobie z nałogiem, zakazie palenia w pojazdach, w których przebywają dzieci, młodzież i kobiety ciężarne, a także o ściślejszej kontroli sprzedaży, nawet o podniesieniu dozwolonego wieku do 21 lat.
Raport można znaleźć na stronie zdrowie.gov.pl.