Rośnie liczba osób, które są leczone z powodu nowotworów ślinianek. – Guzy łagodne są częstsze, usuwa się je chirurgicznie wraz z całym gruczołem – mówi dr hab. Bogusław Mikaszewski, kierownik Kliniki Otolaryngologii w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, gdzie operuje się chorych z Polski północnej. – W zależności od rodzaju i zaawansowania nowotworu proponujemy pacjentom także radioterapię. Po leczeniu guzów ślinianek w miejscu operacji pozostaje mała blizna i niewielka asymetria twarzy, którą można ukryć pod fryzurą – mówił w rozmowie z Joanną Matuszewską.
Przyczyny powstawania guzów ślinianek nie są do końca znane. Wiadomo, że może to być promieniowanie jonizujące. – W wielu przypadkach jednak nie da się ustalić przyczyny zachorowania.
Lekarz tłumaczył też, jakie są najbardziej charakterystyczne objawy guzów ślinianek. – To m.in pojawienie się wyczuwalnego lub wręcz widocznego guza w okolicach ślinianki, uczucie suchości w ustach, lub nadprodukcja śliny, dolegliwości bólowe i obrzęk oraz porażenie nerwu twarzowego, który odpowiada za mimikę. Najczęściej jednak mamy do czynienia z guzami łagodnymi, które jednak należy usuwać – mówił dr hab. Bogusław Mikaszewski.
W audycji mowa była też o chorobach krtani.