Dialog społeczny kończy się porozumieniami i umowami z partnerami społecznymi, których skutkiem jest powstawanie lepszych miejsc pracy. Taką receptę na poprawę sytuacji pracowników przedstawił podczas pierwszego Forum Morskiego Adam Tylski, wiceprzewodniczący Krajowej Sekcji Portów Morskich NSZZ „Solidarność”.
Adam Tylski stwierdził, że zapewnienie pracownikom portów pełnego bezpieczeństwa nigdy nie będzie możliwe. – Biorąc pod uwagę ilość ciężkiego sprzętu, potrzebnego do przeładunku, a także towarów i masy przeładunkowej czy skomplikowane operacje, które wielokrotnie muszą wykonywać zespoły robocze, myślę, że praca w portach zawsze będzie należała do kategorii niebezpiecznych. Kolejna kwestia to warunki atmosferyczne, jak silny wiatr. Nieważne, czy słońce, czy deszcz, praca w porcie trwa dwadzieścia cztery godziny na dobę – mówił.
Związkowy lider podkreślał, że zatrudnieni przez agencje pracy i samozatrudnieni nie są chronieni w taki sam sposób, jak osoby pracujące na podstawie tradycyjnej umowy. – Tacy pracownicy potrafią pracować na różnych terminalach przez trzysta godzin w miesiącu. Ich czas pracy w ciągu jednej doby wynosi szesnaście godzin, a bywa, że nawet więcej – przyznawał.
URZĄD MORSKI POWINIEN BADAĆ WYPADKI
Adam Tylski opowiedział też o projekcie, który Krajowa Sekcja Portów Morskich NSZZ „Solidarność” przedłożyła stronie rządowej. – Chcielibyśmy, żeby urząd morski badał wypadki przy pracy i wydawał zalecenia powypadkowe. Tak działa choćby urząd górniczy. U nas w portach niestety tego nie ma – podkreślał.
Związkowiec podkreślał, że w przetargach jednym z kryteriów powinno być to, czy dana firma zatrudnia pracowników na podstawie umowy o pracę. – Dla nas, jako związkowców i dokerów, dobre miejsca pracy są objęte umowami społecznymi, układami zbiorowymi, porozumieniami z pracodawcami, które regulują minimalne standardy pracy w porcie. Do tego chcielibyśmy dążyć, to jest jeden z naszych postulatów. Uważamy, że w tym kierunku powinny iść również najbliższe rozmowy zespołu trójstronnego do spraw portów morskich – mówił.
NALEŻY WYKORZYSTYWAĆ PRZYKŁADY Z ZAGRANICY
Poproszony o przedstawienie rady na powstawanie dobrych miejsc pracy, Adam Tylski wskazał na zagraniczne przykłady. – Musimy czerpać jak najwięcej z doświadczeń naszych kolegów z zagranicy. Ważny jest dialog społeczny, który kończy się porozumieniami i umowami z partnerami społecznymi, skutkującymi lepszymi miejscami pracy – powiedział.