79-latka ze Słupska straciła oszczędności. To kolejna osoba, która uwierzyła, że pomaga policji w schwytaniu przestępców

Słupscy policjanci apelują do seniorów o ostrożność. Po raz kolejny starsza osoba ze Słupska padła ofiarą oszustów i straciła oszczędności. 79-latka uwierzyła, że ma do czynienia z policjantem i prokuratorem, przez co ukradziono jej kilkanaście tysięcy złotych.

Kobieta odebrała telefon od oszustów podających się za funkcjonariuszy, którzy rzekomo potrzebowali pomocy w zatrzymaniu prawdziwych przestępców. Seniorka uwierzyła w to i zgodnie z prośbą zostawiła pod kołami samochodu swoje oszczędności.

Jak informuje rzecznik słupskiej policji Monika Sadurska, nie była to jedyna osobą, którą próbowano okraść. – We wtorek oszczędności straciła 79-letnia mieszkanka Słupska. W środę 3 osoby wykazały się czujnością i nie uwierzyły w legendę prowadzonych przez „policjanta” i „prokuratora” działań związanych z zatrzymaniem przestępców – mówi Sadurska.

POLICJA NIE ANGAŻUJE OBYWATELI W TAKIE AKCJE

Policja przypomina, że funkcjonariusze nigdy nie żądają przekazania pieniędzy i nie angażują obywateli do rozwiązywania spraw kryminalnych.

– W sytuacji, gdy ktoś prosi o pieniądze w rozmowie telefonicznej, najprawdopodobniej jest oszustem chcącym je wyłudzić. W momencie, gdy podejrzewamy, że mamy do czynienia z oszustem, powinniśmy zakończyć taką rozmowę telefoniczną. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń prosimy o kontakt z policją pod nr 112. Warto również skontaktować się z najbliższą rodziną i powiadomić o próbie oszustwa – przypomina Monika Sadurska.

 

Kinga Siwiec/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj