Niemal trzystu kierowców straciło w tym roku prawa jazdy w regionie słupskim za przekroczenie prędkości ponad 50 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym. Najwięcej takich przypadków – 152 zanotowano w Słupsku, sto w Lęborku, a 25 w Bytowie.
Każdy z ukaranych kierowców stracił uprawnienia do kierowania pojazdami na trzy miesiące. – Mieliśmy przypadek, gdy kierowca jadący osobówką z przyczepką w terenie zabudowanym prowadził z prędkością około 160 kilometrów na godzinę. Został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych, do tego otrzymał dziesięć punktów karnych oraz utracił prawo jazdy na trzy miesiące. Od początku tego roku mieliśmy już ponad pięć i pół tysiąca przypadków przekroczenia prędkości. Będziemy nadal z pełną stanowczością egzekwować przepisy. Kierowcy tłumaczą się ładą pogodą czy dobrą drogą, ale prędkość jest jasno określona w przepisach – wskazuje Monika Sadurska z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
WSTRZYMANIE UPRAWNIEŃ DO KIEROWANIA
– Z kolei w Lęborku rekordzista na ulicy Abrahama jechał audi z prędkością 146 kilometrów na godzinę – informuje Magdalena Zielke z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. W tym roku drogówka zatrzymała już ponad tysiąc praw jazdy. Niemal siedemset za niebezpieczne manewry związane z wyprzedzaniem na podwójnej ciągłej czy przed przejściem dla pieszych.
Część organizacji związanych z bezpieczeństwem na drogach postuluje również, żeby takie same zasady karania kierowców za przekroczenie prędkości o ponad 50 kilometrów na godzinę obowiązywały również poza terenem zabudowanym. Na razie takiego rozwiązania nie wprowadzono.
Przemysław Woś/mw