W piątek otwarto most nad budowanym kanałem żeglugowym przez Mierzeję Wiślaną. To jeden z dwóch mostów, po których mieszkańcy i turyści będą mogli przejeżdżać, odwiedzając miejscowości od Krynicy Morskiej do Stegny. Czy mieszkańcy Krynicy, którzy obawiali się przekopu, mogą czuć się teraz spokojniej? A może wręcz zyskają? M.in. o tym w programie „Ludzie i pieniądze” Iwona Wysocka rozmawiała z Arturem Kiełbasińskim z Radia Gdańsk i Joanną Staniszewską, prezes Youll.pl.
– Mobilność jest ważna nie tylko dla gospodarki transportu i ekologii, ale również dlatego, żeby mieszkańcy mieli możliwość dojazdu do pracy w trochę bardziej odległe miejsca, ale jednak komfortowo i szybko. To niezwykle istotne. Nam się ten przekop kojarzy z czerwoną lampą ekologiczną, ale nic nie jest czarno-białe. Sztuką jest umiejętność wyważenia, żeby człowiek nie dominował nad przyrodą, bo po prostu zginie, ale z drugiej strony, żeby ten rozwój był zrównoważony, żeby z dużą uważnością i sercem to było projektowane i realizowane. To rozwiązanie, które jest planowane, przy założeniu, że ta przepustowość rzeczywiście będzie zachowana, to coś dobrego – powiedziała Joanna Staniszewska.
– Mi się nie włącza czerwona lampka ekologiczna, jak czytam czy myślę o przekopie. Dostrzegam znaczący potencjał możliwości gospodarczych, które tam są, ale oczywiście trzeba to robić w taki sposób, żeby jak najmniej ingerować w przyrodę. Natomiast są czasami sytuacje z kategorii wyższej konieczności czy opłacalności inwestycyjnej. Lubię posługiwać się takim argumentem, jak mówię o przekopie Mierzei Wiślanej, i jest to trochę pośrednio odpowiedź dla mieszkańców Krynicy Morskiej. Kiedy ruszyły prace budowlane na Mierzei, to ceny działek wokół Tolkmicka i Fromborka
skoczyły gwałtownie do góry. Okazało się, że ludzie, którzy tam mieszkają lub chcą robić biznesy, dostrzegli w tym duży potencjał. Ja się nie dziwię mieszkańcom Krynicy, że mieli obawy związane z przebiegiem inwestycji, bo to jest w sąsiedztwie coś dużego, pewien element niepewności, ale widzimy, jak sprawnie to jest realizowane. Myślę, że w perspektywie dekady mieszkańcy Krynicy docenią znaczenie tego przekopu dla rozwoju turystyki i ruchu żeglarskiego – ocenił Artur Kiełbasiński.