Od 1 lipca musi go mieć każdy samochód elektryczny i hybrydowy. Czym jest system AVAS?

System AVAS obowiązywać będzie od 1 lipca. Musi być w niego wyposażony każdy samochód elektryczny i hybrydowy na terytorium Unii Europejskiej. System ma wytwarzać dźwięk ostrzegający. Chodzi o bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Dzięki systemowi AVAS przechodnie i rowerzyści będą mogli usłyszeć zbliżający się pojazd. System był już dostępny w samochodach, które homologowano po 1 lipca 2019r. Teraz za sprawą nowelizacji przepisów obowiązek jego zamieszczenia spoczywa na producentach wszystkich samochodów elektrycznych i hybrydowych.

JAK DZIAŁA SYSTEM?

System AVAS ma wytwarzać dźwięk, który będzie oznajmiał nadjeżdżający pojazd.

– Ten system polega na tym, ze w samochodach z napędem hybrydowym i w samochodach z napędem elektrycznym jest zamontowany dodatkowy głośnik, który emituje dźwięk silnika. Według przepisów ma działać od uruchomienia pojazdu do prędkości 20km/h. Będzie również działał podczas cofania. Przepisy dokładnie nie określają tego, jak ma brzmieć ten dźwięk, jedyne co mówią to, że ma to być dźwięk ciągły – mówi Krystian stelmach, doradca do spraw sprzedaży jednego z salonów samochodowych w Gdańsku

LICZY SIĘ BEZPIECZEŃSTWO

System ma sygnalizować przechodniom i rowerzystom zbliżanie się pojazdu. Ma być to ułatwieniem także dla osób niewidomych. Według doradcy do spraw sprzedaży, samochodami z systemem AVAS interesuje się spora ilość klientów, którzy podczas wyboru samochodu kierują się przede wszystkim bezpieczeństwem.

– Wydaje mi się, że sprzedaż samochodów nie spadnie. Przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo pieszych, którzy coraz częściej chodzą z głową w telefonie komórkowym. W szczególności zależy nam na bezpieczeństwie osób niewidomych, które wcześniej takich pojazdów nie mogły usłyszeć na ulicy. Myślę, że większość naszych klientów kupuje te samochody również ze względu na bezpieczeństwo swoje i osób współkorzystających z dróg. Z doświadczenia wiem, że ten dźwięk wewnątrz samochodu jest raczej niesłyszalny, więc nie powinno to w żaden sposób wpłynąć na komfort użytkowników – dodaje Krystian Stelmach

SYSTEM POJAWIŁ SIĘ JUŻ WCZEŚNIEJ

Niektóre salony wyposażyły w system swoje samochody przed wyznaczonym terminem.

– U nas od 2019 r wszystkie samochody, które na nowo pojawiły się na rynku musiały ten system już posiadać, aby otrzymać homologację i aby być dopuszczone do ruchu. Przygotowaliśmy się do tego wcześniej. W tej chwili wszystkie nasze pojazdy z napędem hybrydowym ten system już posiadają – tłumaczy Krystian Stelmach

Marta Włodarczyk/amo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj