Miasto Pampatar na wyspie Margarita jest zainteresowane współpracą kulturalną, gospodarczą i informacyjną z Łebą. Nadmorski kurort wyśle więc do Ameryki Południowej jacht „I Love Łeba”, żeby się w ten sposób promować.
– Mamy już pierwsze osoby, które pomagają wyposażyć nasz jacht – cieszy się burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński. – Wśród łebian rozeszła się fama i widać, że mieszkańcy mocno wspierają ten rejs. Widocznie uznali, że to będzie bardzo fajna inicjatywa i jednocześnie promocja miasta, nie tylko w Polsce, ale i na świecie – dodaje.
Samorząd szuka także załogantów. Wyprawa będzie trwała około trzech miesięcy, a załoga ma się zmieniać co dwa tygodnie. Potrzeba więc łącznie kilkudziesięciu osób do obsługi jachtu. Minimalny skład to cztery osoby, ale burmistrz myśli także o załogach liczących siedem osób.
– Wszystko zależy od tego, jak załoganci będą się czuli i jakie będą warunki. Postaramy się dobrać termin rejsu tak, aby ryzyko nie było zbyt wysokie – mówi Andrzej Strzechmiński.
Łeba nawiąże współpracę z Wenezuelą już teraz, ale wyprawa odbędzie się najwcześniej w przyszłym roku, gdyż jacht trzeba gruntowanie przygotować i sprawdzić.
Kinga Siwiec/tm