Adam Deja potrafi strzelać widowiskowe bramki. Udowodnił to jeszcze w Ekstraklasie, kiedy zdarzyło mu się trafiać imponująco z dystansu. Umiejętności tej nie zatracił w Fortuna 1. lidze, a jedno z trafień zostało uznane golem sezonu 2020/21. Deja był jedną z jaśniejszych postaci Arki w ubiegłym sezonie. W pewnym momencie uchodził za żelaznego lidera, a jego bramki dawały ważne punkty w końcówce sezonu. I to właśnie trafienie Dei z meczu wyjazdowego z Zagłębiem Sosnowiec, uznano za najpiękniejsze w poprzednich rozgrywkach. To było szalone spotkanie, w którym Arka przegrywała już po 17 minutach 0:2, ale ostatecznie zwyciężyła 3:2. Dwa z trafień dla żółto-niebieskich uzyskał Deja, ale to drugie, przesądzające ostatecznie o zwycięstwie przypadło najbardziej do gustu. 

To była 78-minuta, pomocnik podszedł do piłki ustawionej blisko połowy boiska, dostrzegł przesadnie wysuniętego bramkarza, po czym po prostu bezlitośnie to wykorzystał, lokując piłkę w siatce z ponad 40-metrów. I tylko żal, że spotkanie transmitowano z zaledwie jednej kamery. Byłoby co oglądać, ale dobre i to.

DEJA ZOSTAJE UDOWODNIĆ

W życiu piłkarza zaszły ostatnio poważne zmiany. Nie chodzi jednak o klub, bowiem nadal będzie biegał w koszulce Arki Gdynia. W połowie czerwca w rodzinnych stronach na Opolszczyźnie, piłkarz wziął ślub ze swoją partnerką Aleksandrą. Wypada życzyć szczęścia, tak w życiu prywatnym, jak i czysto sportowym.