Trasę z Kalisza do Gdyni pokonało w ostatnich miesiącach już kilku piłkarzy. Kolejnym jest Nestor Gordillo. Hiszpan, który w Polsce jest od kilku miesięcy, ale już zdążył pokazać, co potrafi. Dziesięć goli w dwudziestu meczach – taki bilans na kolana może nie rzuca, ale na pewno zwraca uwagę, zwłaszcza na polskich boiskach. Takimi statystykami może pochwalić się nowy nabytek Arki, który do Polski trafił ledwie pół roku temu.
Jednak zanim popadniemy w przesadny optymizm trzeba zaznaczyć, że to był najbardziej obfity w bramki okres w karierze tego zawodnika. Do tej pory najlepszym jego dorobkiem było osiem goli w drugiej lidze indyjskiej. Szczególnego wrażenia to już nie robi.
SPRAWDZONY W POLSCE
Trzeba jednak zawsze brać poprawkę na transfery do Polski, bo wielu zapowiadało się świetnie, a wychodziło to później różnie, a przecież nie brakuje też przykładów piłkarzy, po których nie można było spodziewać się fajerwerków, a oni je jednak odpalali. Atutem Gordillo jest na pewno fakt, że już się na polskich boiskach sprawdził, a przeskok z trzeciego na drugi poziom rozgrywkowy nie powinien być dla niego zbyt dużym wyzwaniem.
Wątpliwości budzi metryka, bo Hiszpan ma na karku już 32 lata i jest już drugim piłkarzem z „trójką” z przodu ściągniętym przez Arkę. Europy już nie podbije, ale na pierwszoligowych boiskach furorę może jeszcze zrobić.