Ponad stu kupców nie może handlować na Jarmarku Dominikańskim. Dlaczego? „Nawet nie wiem, jakie były kryteria” [SOS REPORTERZY]

Jarmark św. Dominika, jedna z największych i najstarszych handlowo-rozrywkowych imprez plenerowych, rozpoczyna się już w przyszły weekend. Tymczasem ponad stu sprzedawców nie dostało zgody na wystawienie stoiska. Kupcy są rozgoryczeni, bo do imprezy przygotowywali się cały rok i liczyli, że odrobią straty spowodowane pandemią.

Organizatorzy szacują, że przez trzy tygodnie trwania jarmarku Gdańsk odwiedzi około 1,5 miliona gości. Nic więc dziwnego, że kupcom zależy na tym, aby mieć swoje stoisko podczas tej imprezy. Tymczasem ponad stu z nich nie dostało pozwolenia na sprzedaż i odeszło z przysłowiowym kwitkiem.

ODMOWA BEZ WYJAŚNIEŃ

– Na Jarmarku jestem od 2005 roku i zawsze sprzedawałem tu pamiątki. Niestety w tym roku z niewiadomych powodów kryteria zostały zaostrzone, w związku z czym dostałem odmowę. A nawet nie wiem, jakie były te kryteria. Przyznanie zezwolenia na handel to arbitralna decyzja organizatora. Kilkakrotnie wysyłałem zgłoszenie chęci uczestniczenia w jarmarku, ale dostałem odpowiedź negatywną wraz z informacją, że jest to decyzja nieodwołalna i nie wymaga żadnego komentarza ani wyjaśnień ze strony organizatora – powiedział naszemu reporterowi jeden z kupców, którzy nie otrzymali zgody na wystawienie stoiska.

NIEJASNE KRYTERIA

Niektórzy sprzedawcy podkreślają, że jarmark stanowi ich główne źródło rocznego dochodu. W tym roku zostali go pozbawieni, nie wiedząc nawet, z jakiej przyczyny. Podkreślają, że są rozgoryczeni i mają żal do organizatorów. Uważają, że powinny być ustalone jasne kryteria decydujące o tym, kto dostanie pozwolenie, a kto nie.

– Nie ma jednego głównego kryterium przyznawania stoisk. Najważniejszym jest jakość. Jarmark się zmienia na przestrzeni lat. Niegdyś nawet 90 proc. produktów, jakie można było tu znaleźć, to była tzw. „chińszczyzna”. A my chcemy, aby jarmark był bardziej ambitny, aby było tam więcej rękodzieła i wyrobów hand-made – tłumaczył natomiast Bartosz Tobieński, rzecznik Międzynarodowych Targów Gdańskich, które są organizatorem jarmarku.

Posłuchaj całej audycji:

Przypominamy, że pod adresem mailowym sosreporterzy@radiogdansk.pl czekamy na komentarze i propozycje tematów, którymi powinniśmy się zająć.

Grzegorz Armatowski/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj