Polscy tenisiści poznali rywali pierwszej rundy turnieju olimpijskiego w Tokio. Pozornie łatwe zadanie zdaje się mieć Iga Świątek, która jeszcze jako juniorka pokonywała Monę Barthel z Niemiec. Wymagający Marton Fucsovics przypadł Hubertowi Hurkaczowi, a Kamil Majchrzak zagra ze swoim pogromcą z tegorocznego Australian Open.
Najtrudniejsze zadanie teoretycznie przed Linette, bo Aryna Sabalenka to trzecia tenisistka światowego rankingu. Zawodniczki zagrały przeciwko sobie raz w 2018 roku i na twardym korcie w Tianjin wygrała Białorusinka 6:1, 6:3.
Faworytką swojej pary będzie Iga Świątek. Z Moną Barthel grała przed trzema laty i wygrała bez straty seta, a przecież od tamtego czasu Polka wykonała gigantyczny postęp.
PRZEKLEŃSTWO HURKACZA
Szczęścia do pojedynków z Fucsovicsem nie ma Hurkacz. Oba przegrał, ale było to w 2018 roku – najpierw na twardym korcie w Budapeszcie, a później na tej samej nawierzchni w Cincinnati. Rywal Huberta także błysnął formą w niedawnym wielkoszlemowym Wimbledonie, ale ostatecznie nie sprostał w ćwierćfinale Novakovi Djokoviciowi.
Kamil Majchrzak zmierzy się z iomirem Kecmanoviciem. Wygrał jeden z trzech pojedynków z Serbem i było to w 2019 roku. Tenisiści mierzyli się ze sobą także w tym roku – Kecmanovic zwyciężył bardzo wyraźnie w pierwszej rundzie wielkoszlemowego Australian Open.
Początek zmagań tenisistów w sobotę.
Paweł Kątnik